Dzięki, że podtrzymujesz moje nadzieje
Opryskałam signym, dlatego taki niebieskawy jest.
A wcześniej odkurzyłam, oczywiście
Norweska mówi, że dziś ma u mnie od 11 nie padać. Zobaczymy.
O tak, żal było w pracy siedzieć.
Dzień już taki krótki jest, nic nie zrobiłam znowu w ogrodzie, a zaplanowane mam na weekend multum robót.
Ogrodowych oczywiście.
Może ktoś rzuci fachowym okiem na moją kulkę i powie, czy będzie żyć?
Ja widzę, że ma chęć. A Wy co widzicie?
Bardzo mi żal Tofika...pierwszy raz w życiu kaganiec ma Ale są tylko dwa wyjścia, albo siedzi zamknięty w domu bez kagańca, albo na ogrodzie w kagańcu...żadne wyjście nie jest komfortowe...ani dla niego, ani dla nas