Właśnie wróciłam z ogrodu z porcją zdjęć kwitnącego sadu o zachodzie słońca Mimo późnej pory zawzięcie pracowały pszczółki i trzmiele, w dzień wiał siny wiatr i nie było widać żadnych pożytecznych owadów, nawet trochę się zmartwiłam, że ich nie ma...
wiśnie...
uwielbiam takie widoki.
Przyuważyłam heucherellę cytrynową w Twoich zakupach. A wiesz, byliśmy w sobotę u Pompona i też mi wpadła w oko i też kupiłam kilka. I jak mam się trzymac projektu?
Danusiu wstawiam fotki poniżej i tak jak mówisz - skrócę do grubszych pędów i może odbiją. Świerk rośnie na wygwizdowie . Może ten bluszcz się przyzwyczai do spartańskich warunków. A listki są suche jak pieprz.
Aniu i Irenko u nas teraz jest 30 stopni i przyroda oszalała. To nie jest temperatura majowa a lipcowa. Teraz rośliny potrzebują deszczyku i ciepłych nocy.
Danusiu czy tam gdzie kupiłaś ilex crenata Golden Gem prowadzą sprzedaż wysyłkową? (obdzwoniłam połowę szkółek w Polsce i nigdzie go nie znalazłam - ten Twój jest prześliczny)
A to moje dzisiejsze zakupy. Dodam, że inicjatywa wyjazdu po roślinki wyszła od M, mało tego, musiałam przystopować jego zakupowe zapędy Cóż może zdziałać siła Ogrodowiska hihihihihi