Po tej interesującej dyskusji przy porannej kawce, dziękuję jeszcze raz wszystkim i serdecznie pozdrawiam!!!! znikam teraz, bo niedługo jadę z córcią na basen - to tak przy okazji tematu wodnego ))))
a po basenie.............. Marta, Ty się tam szykuj ) Narazie!
Co jest mojemu RH? Tak wygląda każdy wyższy pąk, niektóre jeszcze gorzej. Młode wyrastające listki są uszkodzone, jakby porozrywane i do tego pojawił się wiosną biały nalot. Podejrzewam mączniaka ale czy on może powodować takie zniekształcenia? Czy może grasuje jaki zwierz?Jak go ratować?
Masz rację, straszna mordownia!!! Mam nadzieję, że do majówki będzie jako tako Mam bardzo dobra ekipę. To szczęście wielkie
Tymczasem wczoraj parę fotek zrobiłam w ogrodzie. Pokażę Wam
No name, nie wiem co to za roślinki. Może rozpoznajecie?
To przywrotnik ostroklapowy, jak sprawdzisz w necie, to na pewno będzie napisane o kroplach wody, które zbierają się na jego liściach - faktycznie się zbierają i bardzo ładnie to wygląda. Przywrotnik ładnie wygląda w dużych kępach, ładna jasna, szarawa zieleń, nie taka żywa, tylko stonowana, zwłaszcza zestawiony z czyms ciemnozielonym obok. Kwitnie na żółto, ale kwiatki sa drobne i takie mało spektakularne, i jego główną cechą ozdobną pozostają liście, takie harmonijki z kropelkami wody, oraz ładny kępowy pokrój. Dobrze też wygląda posadzony w większej ilości, zwłaszcza w ogrodach naturalistycznych.
Jest mrozoodporny i niekłopotliwy, kepy dość szybko się rozrastają.
MOże podsuniecie mi jakiś pomysł żeby zagospodarować to miejsce...
narazie zrobiłem tam małą skarpę i posadzłem rośliny bez jakiejś konkretnej koncepcji... trzy okręgi widoczne na zdjęciu to oczyszcalnia którą należałoby przykryć... mam też pare pinków z dziurami...
Miałam kiedys hortensję pnącą ale jak mi zaczęła w błyskawicznym tempie dom obrastac to się przestraszyłam i wyrzuciłam a była piekna szczególnie jak kwitła.
Z jednej strony szkoda, a z drugiej, ważniejszy dom; u ciebie tyle piękności w ogrodzie, że nie jest to bolesna strata; zazdroszczę ci tego lasu bukowego
i już kwitnie tawuła wczesna, chyba tak się nazywa
Dziękuję Wam bardzo za znalezienie chwili czasu dla mnie i za wszystkie rady i uwagi, to bardzo cenne.
Problemu z wodą nie ma, bo jest na głębokości 20 metrów, więc nie podchodzi, lekki spadek również jest. Najgorsza jest jednak gleba, bo jak napisałam - na samej górze glina nawieziona przez poprzednich właścicieli dla wyrównania terenu, niżej wlaściwy humus (bardzo ładna ziemia) i niżej glina-piasek. Przy kopaniu fundamentów wyglądało to tak - zdjęcia poglądowe
dzięki Aniu ale późno spać chodzisz, bo ja rzadko do późna siedzę
dzień dobry wszystkim wczoraj była pierwsza wiosenna burza, zapach powietrza jak z dzieciństwa, dziś kropi, ale ciepło i cudnie od rana ptaki śpiewają; w końcu wyłażą szafirki kret nie wszystkie zniszczył!