Haha, jaka depresja, zimowego planowania nie będzie? U mnie trawnik skoszony wczoraj, czosnki wsadzone, magnolia wykopana, zostały mi tylko wsadzenie tulipanów do donic i palcem już nie kiwnę w tym sezonie. Kopczykować też nie zamierzam. Mam trochę dość ogrodu chwilowo.
Magnoliu naniosłam Twoje uwagi nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałam -tak to wyszło :
Zastanawiam się jeszcze czy te trawy miskanty nie będą trochę zbyt wysokie w stosunku do całości czyli do lawendy seslerii ? Taki duży przeskok będzie w wyskościach tak mi to nie daje spokoju czy to będzie dobre tam na skarpie.
Nie otulałam i nie otulam.. co ma żyć to zostanie.. mam tylko 2 ręce.. a doba ma 24 godziny.. i tak brakuje czasu na pilne rzeczy ..wiec na grymaszenie nie ma go tym bardziej. Miałam dziś wejść do oczka wyciąć zdechłe zielone, wyjąć lotosy.. i ... się poddałam... posadziłam nową piwonię.. i przesadziłam dwie inne.. darni zdjęłam tyle co na dołek.. wszystkie żółte posadziłam w rzędzie Zostawiłam demolkę w ogrodzie..
Ale demolka jest wszędzie.. jeszcze takiego bałaganu w ogrodzie to nie miałam..
Foty już nieaktualne .. miałam pokazać jak fajnie przebarwia się gwiaździsta magnolia.. taki kolor kawy z mlekiem.
może tak być, choć wolałabym jednak żeby w lawendę dać kilka kosodrzewin te, a w seslerii te gdzieś jakieś kępy lawendy- może np 3 bliżej lewego rogu i jeszcze gdzieś w 2 miejscach...- wtedy będzie naturalnie przechodziła kompozycja z dominacji 1 gat w drugi
kolorki z dnia na dzień się zmieniają
magnolia pierwszy raz wiosną zakwitnie, a spodziewałam się, że dopiero za parę lat
azalka pontyjska
krzewuszka też zmienia kolorki
kolejna Pisarzowicka pafnąca
jedna magnolia całkiem zrzuciła już liście, a Yellow River czaruje.
Wietrzysko chciało wczoraj głowę urwać, ale z uporem maniaka wygrabiłam wszystko co było do wygrabienia. Zeszło mi kilka godzin, niektóre miejsca trzeba grabić na czworakach i wczoraj był jeden z niewielu dni, kiedy cieszyłam się, że nie mam większego ogrodu .
tu pod murkiem właśnie na czworakach trzeba grabić
Mnie się wydaje że właśnie ten układ- buksy- sredniej wys, potem nisko, potem znów wyżej= lawenda powodują że nie zbyt spójnie wygląda ta rabata i trochę jakby zapadała się do środka.
Trzmielina Minimus czy irga byłyby fajnie, tylko wtedy trzeba zostawić miejsce na spore placki, czyli inaczej grupować lawendę.
Irga major chyba jest zbyt silnie rosnąca do lawendy, będziesz ją musiała ciąć i ciąć , i wcale nie posiedzisz na tarasie, bo co siądziesz, to wstaniesz do niej.
Lawenda mialaby byc wymieszana ze stipa to propzycja Siaki . Chodzi o to zeby nadać lekkości.Myslisz ze sesleria skalna by pasowala tam?
Inna opcja to psadzenie tam czegos zadarniajacego jak irga major albo trzmielina de minimis i nie ruszanie lawendy ale wtedy tam się zrobi trochę placek tak jak jest teraz z tymi floksami.
A moze calkiem coś innego.
Kosodrzewina jak dla mnie mile widziana bo zimozielona
mnie penstemon zachywca i teraz. Tylko pyam sie sama siebie po co wycinałam po kwitneiniu.
Przeoczyłam jedną kępkę. Zobaczcie jaka świetna w kolorach i smukła
to na czym staneło?
Od rana mam zajrzeć, i nawet stronę odpaliłam, ale mnie wywiało od kompa.
Napewno na tym, że lawenda zejdzie częściowo w dół i będzie grupkami czy fragmentami pasów.
Ale co pomiędzy ma być? Zgubiłam się już...
Sesleria skalna?- fajnie.
Mnie by się tez podobało wrzucenie kosodrzewiny w lawendę- z samą lawendą, albo z lewendą i selerią. Może być pumilio jak dasz radę ciąć w maju, jak nie to jakiś mops czy Varella.
Miskat na brzegu- a może właśnie Adagio żeby nie było duużego kontrastu wysokości? I nawiązanie jest do niego na długiej rabacie
Jesień dzisiaj
Magnolia nn się jeszcze trzyma, a Gienia wyłysiała zupełnie, więc nie zaszczyciłam jej fotami
Na brzozowej dominuje już żółty
Klon Shishigaschira nr1
I Shishigaschira nr2
Ta magnolia ma piękne kwiaty, ale na soliter w takim miejscu na środku trawnika, nie nadaje się. Zbyt krótko jest ozdobna. Kilka dni, a nawet może nie, gdyby zdarzyły się przymrozki. Kwiaty będą w noc brązowe i opadną.Ja nigdy nie ryzykuje na takie miejsce z magnolią. Także jej pokrój jako poczochranego, krzywego drzewa jest wątpliwy, Musi być idealny, a znając życie, kupuje się krzaczory nie uformowane, cudne drzewo o wysokim pniu.
Poza tym magnolia lubi chorować na choroby grzybowe i taki widok na wyspowej rabacie bym niestety kwestionowała.
Ja wiem, że na wszystko co wymyślisz mówię nie, ale tak się akurat złożyło, nie jestem złośliwa, ale wiem co mówię.
Magolię wsadź wśród iglastych zywopłotów, żeby miała zacisznie, białe kwiaty na ciemnozielonym tle będą pięknie wyaksponowane, pod nią posadź karłowe różaneczniki lub azalie, plus wrzośce na brzegu z krokusami i trawkami.
Na wyspę wybierz okaz spektakularny w wyglądzie, okazały i nie chorujący. magnolia jest zbyt delikatna.