Bożenka...czy sikorki i wróble jedzą z mojej brzózki "oowocostany" czyli takie kitki czy znalazły jaieś robale i namietnie to jedzą. na gałazkach brzózki robią taką karuzlę, ze jak akrobatki. Zastanwaiam sie czy nie połamią mi wszystkich gałęzi i nei oberwąwszystkich liści. Bo brzózka ma takie wiotkei gałązki, a to cała banda urzadza harce. Muszę to nagrac nawet telefone komórkowym bo widok obłedny..... można płakać ze smeichu co one wyczyniają..... salta i śruby to mały pikuś.
Zdjęcie tego nie oddaje bo dynamika jest na maska Widać jak wiszą głową na dół....bo siedzą normalnie , potem spadają uczepione do gałazki i wywijają........ czasami spadają..i na malutkim drzewku jest całę stado sikorek i wróbelków
Moje to samo wyczyniają w berberysach super to uchwyciłaś!
Bożenka...czy sikorki i wróble jedzą z mojej brzózki "oowocostany" czyli takie kitki czy znalazły jaieś robale i namietnie to jedzą. na gałazkach brzózki robią taką karuzlę, ze jak akrobatki. Zastanwaiam sie czy nie połamią mi wszystkich gałęzi i nei oberwąwszystkich liści. Bo brzózka ma takie wiotkei gałązki, a to cała banda urzadza harce. Muszę to nagrac nawet telefone komórkowym bo widok obłedny..... można płakać ze smeichu co one wyczyniają..... salta i śruby to mały pikuś.
Zdjęcie tego nie oddaje bo dynamika jest na maska Widać jak wiszą głową na dół....bo siedzą normalnie , potem spadają uczepione do gałazki i wywijają........ czasami spadają..i na malutkim drzewku jest całę stado sikorek i wróbelków
Wygląda pustawo, ale lada chwila rozkwitną szafirki, białe narcyze i tulipany. Jest też masa niezapominajek. Może faktycznie powinnam jednak pomyśleć o zmianie...
Danusiu, dziękuję za porady i zwrócenie uwagi na naadzenia fachowym okiem.
O trzmielinie lub runiance myślałam na tę rabatę, którą dopiero tworzę
Witam serdecznie. Jestem nową, zupełnie zieloną posiadaczką działeczki ROD Bardzo mnie to cieszy choć wiem, że czeka nas z mężem bardzo dużo pracy. Działeczka jest trochę zaniedbana, oszpecona starą narzędziownią, brzydkim kompostownikiem i betonowymi ścieżkami. Zamierzamy to stopniowo zmieniać. Na szczęście ma ona też swoje atuty. Dookoła działki jest piękny żywopłot, rosną dorodne drzewka – jabłoń, czereśnia i jeszcze dwa których niestety nie znam. Poza tym jest śliczny trawnik oraz troszkę krzewów owocowych i ozdobnych. Naszym zamiarem jest w przyszłości odpoczywać na tym terenie wraz z naszymi dwiema córeczkami – typowa rekreacja. W trakcie budowy jest już drewniana altanka, nowy kompostownik, piaskownica i huśtawka. Na tyłach będzie niewielki warzywniak – troszkę sałatki, rzodkiewki, marcheweczki dla dziewczynek – ale tak naprawdę ociupinkę. Poprzedni właściciel zasiał łubin, który wczoraj został przekopany aby wkrótce zasiać tam te warzywka. Z nasadzeń w planach mamy niewielkie iglaki, trawy ozdobne, wrzosy, wrzośce i tym podobne. Nie bardzo wiem jeszcze jak to wszystko rozplanować, co chwila mam inną koncepcję. Teraz stanęło na tym, że wrzosowiska będą tworzone wzdłuż ogrodzenia, dookoła działki. Uchowało się troszkę tulipanów i żonkili więc też będą zamieszkiwać na naszej działeczce ( choć przyznam, ze nie bardzo mi pasują do całości )
Przeglądałam Wasze piękne ogrody. Jestem nimi zafascynowana i oczekuję w miarę możliwości pomocy w tworzeniu naszego małego zakątka.
Na początek dwa pytania:
1) Co dalej po przekopaniu łubinu? Co trzeba jeszcze zrobić na tym terenie? Kiedy można siać warzywka?
2) Dookoła ogrodzenia jest wysoki żywopłot – za siatką. Czy uważacie, że od strony działki, wzdłuż ogrodzenia i żywopłotu mogłabym stworzyć te rabaty iglakowo - wrzosowe? Jeśli tak to jaką powinnam przeznaczyć szerokość na rabatę? Czy tulipanki i żonkile skomponowały by się z taką rabatą czy lepiej je przesadzić w inne miejsce? ( są już na działeczce i nie wiem teraz co z nimi począć
P.S. Załączam fotki działki po zakupie. Postaram się później wstawić jakiś projekcik choć przyznam, ze czekam na Wasze rady i wskazówki
I kolejny problem mam (chyba nie ma u mnie ANI JEDNEJ rabaty, z ktorą nie byłoby problemu, straszna noga jestem )
Zrobiłam przemeblowanie na wrzosowisku, poprzesadzałam Rh, ktore już były, dosadziłam dużą Nową Zemblę, jodłę wykopałam i wsadziłam śliwę wiśniową Pissardi.
Z przodu chcę dokupic jeszcze jeden Rh (jak spojrzycie na 1 fotkę, to ten nowy stworzy z resztą takie koło wokół śliwy)
Teraz pytania -
1. co dać wokół śliwy pod stopy?
2. czy z tyłu dosadzić miskanty? (tam w prawym rogu, w kącie z tujek rośnie jeszcze hortensja ogrodowa)
3. co posadzić na obwódkę? Trzmielinę, trawy, a może ilex crenata Golden Gem?
No a teraz mam pytanie. Coś podgryza mi róże. Liście się poskręcały i miejscami uschły. Tak to wygląda:
Czy ktoś może wie co to jest i jak to zwalczać?
Zakwitły moje miniaturowe żonkile na rabatce za huśtawkami....W rogu jest bukietowa hortesja NN, dopiero zaczyna pączkować (dużo tam cienia), dosadzę jej drugą kolezankę NN, a żurawki i żuraweczkę przesadzę gdzie indziej - a w to miejsce wsadzę kulki z soczystozielonej tawuły (jakby nie było inspiracja od "lecącej w kulki" Ani ), żeby rozjaśnić ten zacieniony kąt - co Wy na to?
Na trawnik nie patrzcie - akurat na fotce jest dzień po wertykulacji
Ten kąt rozjaśnisz dereniem Elegantissima. Ma białe liście, albo hortensją Limelight plus miskant Variegatus.
No to jeszcze dzisiejsze fotki - na chwilę słońce wyszło to porobiłam.
To niskie, ale na prawdę piękne tulipany. Mają taki głeboki kolor, co nieudolnie usiłowałam złapać. W przyszłym roku będą rosły z bukszpanami.
A to nowe białe. Tamte duże już przekwitają, a te dopiero się pokazują
A tak wygląda ten mały czerwony z bliska. Chyba mój faworyt.
Od frontu zakwitły żółte liliowe. To jest pewna niespodzianka, bo sadziłam różowe. Pomyłki jak widać nie są niczym dziwnym. Nawet w tulipanowym kraju. Ale co tam, te też są fajne.
Jolu fajnie, że Twój M ma sdwie prawe ręce, bo pisze, że proste do zrobienia, ale jak widze teeraz facetów..co nawet trudno powiedzieć, że maja dwie lewe ręce.. to cieszę się, że urodziłam się dawno temu Nasze pokolenie było zdecydowanie bardziej zaradne......
W dzisiejszych czasach ok. 80% facetów nie umie przerąbać drewna..... a 95% nie umie trzymać prawidłowo siekiery przy takiej czynności..... Te 15% macha siekierką i nawet udaje się przerąbać, ale jak to robią ?????
I ulubiony program to był Adam Słodowy A marzeniem - możliwosci Zaczarowanego Ołówka
Noo, dobrze wybrałam, ale nieskromnie mówiąc On też nieźle trafił
A książka A. Słodowego "Majsterkuję ..." do dziś ma należne miejsce na półce
Pierwszą "techniczną" rzecz jaką M. dla mnie zrobił (wtedy jeszcze kolega), to była naprawa ołówka automatycznego jak byliśmy jeszcze na studiach. Zgubiła się temperówka wkręcana w ołówek automatyczny (wtedy szczyt techniki), to w jej miejsce umieścił śrubkę, żebym się nie kaleczyła. Ołówek mam do dziś, choć już nie używam
Jolu ja dziś tak na chybcika do wszystkich i powiem, ze cudny sentymentalny ołówek i wiersze, które u innych poczytałam
Połowa jest w głębokim cieniu - trawa totalnie tam padła, a druga połowa oświetlana popołudniowym słońcem...
C. zielone koła to wsadzone świerki pospl , j. zielone to planowane tuje, a żółte koła to planowane tawuły japońskie w żwirku
W cieniu myślałam o hostach, a w słońcu o liliowcach. Nie chcę niczego zimozielonego ponieważ śnieg z podjazdu zazwyczaj trafia na tę "rabatę". Ewentualnie coś na pograniczu...czyli tu gdzie czarna kreska
Jak rozmieścić rośliny ???
Czarne koło to właz do butli z gazem (pod ziemią).
Bożenko, spieszę i ja z gratulacjami podziwiam Twój wyjątkowy ogród od samego początku jak do nas dołączyłaś młoda stażem ze mnie ogrodniczka, ale piękno ogrodu docenić potrafię szkoda, że nie mam do Ciebie bliżej, bo napewno bym przybyła na spotkanie.