marzena napisał(a)

Marzenko, co tam juka, odrośnie ale takich gości nie każdy może u siebie mieć, gorzej jak nie masz co im podrzucić do przegryzienia, śnieg u was wielki to i zwierzaki szukają pokarmu.
U nas chociaż nie ma śniegu dzieciaki ze szkoły razem z leśniczym zawożą do lasu co jakiś czas w ramach lekcji przyrody smakołyki dla zwierząt i ptaków. Sami zawieszali masę karmników, a teraz wsypują tam ziarno i wieszają gotowe kule tłuszczowo-ziarnkowe

popcarol napisał(a)

A na deser - dostałam właśnie przesyłkę od Danusi - dziękuję bardzo!!!

Księżycowy kalendarz to nagroda za artykuł o warzywniku Niedługo będzie

anetawi napisał(a)

A tu mam problem z klonem palmowym, nie wie czy to słońce, czy szkodnik?

raczej słońce bo mój też tak miał

Podsypać kory więcej żeby uskoku nie było. Wyciąć trochę więcej, żeby jako taka odległość i miejsce na kółko się zrobiło.

anetawi napisał(a)

A tutaj gotowy już taras w odnowionej części ogrodu.

piękne meble na taras drogie były? bo sama myślę o zakupie takich na swój taras

alicja5 napisał(a)

Mam nadzieję że mój "bałagan" Wam się spodoba

Witaj Alicjo taki bałagan bardzo mi odpowiada. Naturalne i ciekawe połączenie.
Czekam na następne zdjęcia.
Pozdrawiam Jasia

Bogdzia napisał(a)

Ta historia to tajemnica?, czy mozna ja poznac?

Mam ulubioną różę. Dość długo uprawiałam ją jako bezimienną.
Wreszcie postanowiłam nadać jej imię.


Okazało się .że nie jest to takie proste.
Kiedy z koleżanką byłyśmy nieomal pewne, że to 'Souvenir Du Docteur Jamain', okazało się , że w sieci jest informacja, że róża ta nie ma kolców. A moja ma.
Wtedy też nawiązała ze mną kontakt osoba, która też usiłowała rozszyfrować nazwę takiej samej róży.
Róża ta rosła w ogrodzie jej znajomej. Posadził ją wiele lat temu dziadek właścicielki.
Zobaczył tę różę i jeszcze białą w ogrodzie dziedzica. Tak się nimi zachwycił, że uprosił by mu pozwolono również je uprawiać.
Otrzymał tylko czerwoną.
Zastanawiałyśmy się jaka to była ta biała. Może Maxima ? Ale tego już nigdy się nie dowiemy.

Niedawno wnuczka podarowała różę właścicielowi szkółki róż.
Rozmnożył ją i miał w ofercie.

Będąc w Anglii, odnalazłam swoją kolczastą różę. Różę 'Souvenir Du Docteur Jamain',
Dowiedziałam się, że była ulubioną różą Vity Sackville-West .

Znów minus 20...

Znalazłam super szklarnię - idealna do przyklejenia z tyłu naszego garażu. 3.700 złotych.

Taka:


mmm

Wymiary:


Żródło fotek: www.agrosklep.pl

może mój M zmięknie... pytanie tylko czy ze sprawą spadkową coś ruszyło.. muszę się wybrać do właścicieli tej działki, czy na wiosnę jest szansa ją kupić? Czy załątwili te sądowe sprawy? Byloby super!

Lato

Kazimiera Woźniak na Facebooku

Chociaż urodzin nie miałam
prymulkę piękną dostałam,
podobno na narzekanie
lepsze kwiatów miłowanie!

Wciąż spogladam na kwiatuszka
choć nie siada na nim muszka
gdyż za oknem szczypie mróz
ja z kwiatem szczęśliwa już!

Wypuszczamy się z Barim w teren pomimo mrozów i co zobaczyliśmy ?



Między innymi zabytkowy Zbór ariański z XVII wieku z zegarem słonecznym.





Która na nim godzina - to wiadomo , dochodzi jedenasta.

A nad tą zastanawiam się czy dalej ją trzymać, co roku kwitnie jednym kwiatem.

Myślałam o takim kształcie rabat... Tam gdzie kora to rabaty. Przez środek chciałabym zostawić pas trawy. Myślicie że dobrze będzie to wyglądać?

Tak jak sobie obiecałam tak zrobiłam. Nie trzeba się bać mrozu więc wzięłam mojego pieska i poszłam do parku, zobaczyć jak wygląda zimą. Po kilku zdjęciach ręce mi grabiały, ale zrobiłam parę zdjęć. Włocławki park jest naprawdę malowniczy.
Stary most kolejowy.

Z daleka widać katedrę.

Malowniczy mostek.

Łabędzie na zamrożonej rzeczce.
Kaczkom zimno nie straszne.

Tu woda nie zamarzła, pieni się i bulgocze, a nieopodal jakby nigdy nic pływają kaczki


Naprawdę zmarzłam, szłam do domu piesze tak szybko, że Misia ledwie nadążyła przebierać swoimi krótkimi łapkami.

Ogrodowa 'Zorro' tej zimy przechowuję ją w piwnicy z innymi 'ogrodowymi'.








tej też nie znam





Ta Variegata jeszcze nie kwitła u mnie.

Zostało nam jeszcze zaplanować prawą stronę przedogródka. Nie ma tam za wiele miejsca na rabatki, ale żeby nie było za łatwo troszkę utrudnień jest...

Zdjęcie jak zwykle okropne....





Z przodu w rogu ogrodzenia jest miejsce na śmietnik. Chcemy zrobić drewniany i obsadzić czymś pnącym... Myślicie że pnąca róża będzie odpowiednia i do tego może powojnik..... Tylko zima będzie łysa... Co pnącego będzie się ładnie prezentować w zimie?

Wzdłuż ogrodzenia będą Szmaragdy, do miejsca gdzie zaczyna się dom. Dalej stanie drewutnia i później znowu tuje... Dalej to już inna bajka... i pewnie dopiero przyszły sezon

Przy samym domku będą kamienne schodki po których będzie się schodzić do drewutni. Od schodków zaczyna się mały skos który chciałabym obsadzić tylko nie bardzo mam pomysł...

Na przeciwko drewutni pod samym domem myślałam o funkiach i może jeszcze coś wyższego... Tylko że tam jest cień... Wcześnie rano jest tylko słoneczko...

Może macie jakieś pomysły? A może widzicie ten zakątek całkiem inaczej? będę wdzięczna za wszelkie uwagi i pomysły...

Tu na Południu do odśnieżania stosuje się łopaty , miotły oraz sprzęt bardziej skomplikowany i wydajny.

Wchodzę do sklepu..... a one patrzą i uśmiechają się ....... chciałoby się mieć wszystkie, ale rozsądek mówi coś innego Wy mnie rozumiecie




Hiacynty jeszcze czekają.... ciekawe jaki będą miały kolor

zbigniew_gazda napisał(a)

Kilka ujęć z zimowego ogrodu.

Przecudnie.....to jest zima. Przy takim widoku moje -24 wcale by mi nieprzeszkadzało. i moim roslinkom też nie ...a tak zimno such i zero ochrony....bo o doznaniach "wizualnych" nie wspomną

Wysowa Zdrój położona jest w karpackim pasie uzdrowisk, ok.20 km od Krynicy i 5 km od granicy ze Słowacją. Przez Wysową przebiega też karpacki Szlak Architektury Drewnianej a mikroklimat jest typowo górski. Są tu ośrodki sanatoryjne w których leczy się górne drogi oddechowe,nerki,niedokrwistość i choroby układu pokarmowego. Wysowa słynie ze żródeł leczniczych wód mineralnych.
Jest tu też niezwykle bogata fauna - ponad 30 gat.ssaków i ponad 100 gat. ptaków.







Ogródek przy domku letniskowym jest młody ma 3 lata i systematycznie będzie powiększany. Ze względu na odległość od Tarnowa ok.90 km jest ogrodem samoobsługowym bo właściele przebywają tu tylko w weekendy i urlopy.

Wiosna