Tak.... każdy ma swoje ulubione rośliny i chyba takie straty bolą najbardziej ..... chociaż szkoda każdej roślinki..... Ja mimo podziwu dla wielu, nie koniecznie kupuje je do siebie, bo wiem że maja małą szansę przetrwać zimę. Dzisiaj oglądałam w sklepach lilie.... ale z orientalnych zrezygnowałam.... mimo że są piękne.... wzięłam tylko kilka azjatyckich na pocieszenie.... te będą rosły na pewno
na tym zdjęciu są róże w kopcach przed przycięciem
tu widziny rozkopane kopce przygotowane do przycięcia róży
róża przygotowana do przycięcia
różą już przycięta
z bliska jak to wygląda nad oczkiem przycinamy około 1-1,5 cm
ja zostawiałam około 3 oczek bo chce by sie mi ładnie rozkrzewiły
oto efekt końcowy przycięcia rabatki miedzy różami mam powsadzane tulipany wiec rabatka kolorowa od wiosny do jesieni, gdy tulipany przestaja kwiatnąć kwiaty róż ozdabaija rabatki
Wszystkim dziękuję że do mnie zaglądacie.... i pamiętacie
Nie było mnie przez jakiś czas i staram się nadrobić Wasze wątki, a nie jest to prostą sprawą..... bo tempo jest wielkie, ale to świadczy o tym że dużo się u Was dzieje więc jest super
U mnie ze zdrowiem jest już dobrze...ale narobiło się przez to trochę zaległości , które muszę nadrobić.
W weekend działałam w ogródku, ale były to w większości prace porządkowe. Oceniłam też stan ogrodu po zimie i niestety okazało się, że drewniane bordery, które wkopywałam dwa lata temu są wszystkie do wymiany Teraz zrobię obrzeża z kostki lub czegoś w tym rodzaju.... Okropnie wyglądają też juki... zaszkodziło im wiosenne słońce..... znowu będę musiała je mocno przyciąć ...ale tak to jest po zimie....Kwiatki wyłażą powoli z ziemi, ale jeszcze nie kwitną.... no może parę krokusików daje nadzieję, że do mnie też w końcu przyjdzie prawdziwa wiosna
Białofioleciuku - jesteś niesamowity ogrodnik -daj znać jak Ci poszło , ciocie i babcie i wujki ogrodowiskowe czekają na wieści
,
MIlenko - marzenia się spełniają - jak będziesz realizować marzenie to zamarz aby blat był większy
Aniu - wiosna jest super -oczekaliśmy się i jest
a dla Ciebie psi ząb
Vivo, pewnie wkrótce i my na wschodzie doczekamy się wiosny.... a Twoje krokusiki właśnie to potwierdzają... zdjęcia ogrodu super... zawsze chętnie je oglądam
Tak Agnieszko, wreszcie i do nas zawita
Zakwitły mi też iryski, ale jakieś takie niziutkie, chyba z zimna.
A oprócz tego dziś rozpoczęłam ukorzenianie hortensji Limelight. Dzięki Ani W.N., - Aniu jeszcze raz dziekuję- która podzieliła się zciętymi gałązkami.
Przycięłam wg tego jak radziła Danusia i wsadziłam do wielkiej donicy, wcześniej nurzając w ukorzeniaczu. Donica zostanie wkopana w ziemię. Dodatkowo dostały kapturek foliowy, który będe systematycznie uchylać;
Głębokość sadzenia widzę,a jak przyciąć na dole?gdzieś mi umknął sposób.
O, Ty jedną kępkę w jedną doniczkę dajesz. Ja zrobiłam trochę inaczej. Miałam wysiane 4 paletki różnych kwiatków i teraz szlag mnie trafia z pikowaniem. Siałam pierwszy raz i wyszło zbyt gęsto. Nie mam już do czego przesadzać, każę rodzinie wcinać jogurty, ale to i tak za mało.
Iwonko, mój M.pije teraz kefiry zamiast jogurtów, bo powiedziałam, że potrzebne mi są większe pojemniki
No i właśnie, wracam do tematu. Narysowłam odręcznie taki sobie prymitywny projekt, ale w pełni oddaje stan faktyczny. Nie naniosłam tylko kierunków, ale tam gdzie jest brama, to mniej więcej północny zachód, z naciskiem na północny. Chodnik-podjazd prowadzi do domu i dalej do garażu. Troszkę niekształtna ta moja działeczka . Wymiary, upraszczając do powiedzmy kwadratu, to mniej więcej 10m x 15m (długość chodnika to około 10 metrów). Zrezygnowałam z pomysłu tworzenia czegoś na środku i pomyślałam, żeby zrobić coś w miejscu pytajników. Czyli, przed tujami chcę nasadzić jakieś krzaczki, roślinki i zasypać korą (tylko jaka szeroka ta "rabata" powinna być, aby nie szpeciła?) . Wzdłuż chodnika z obydwóch stron jakieś miniaturki iglaków??? Tylko nie wiem czy to w formie rabaty wzdłuż chodnika, czy pojedyncze krzaczki w trawie. Oczywiście planuję obrzeża trawnika w ostry kant )) I nie wiem, czy połączyć rabatę przed tujami z tą wzdłuż chodnika? Będę baaardzo wdzięczna za pomoc każdemu, kto zechce tutaj zajrzeć i podzielić się swoimi uwagami. Bo ja raczej z projektowania to średnio zdolna jestem...
Mój kochany małżonek poratował komputerowego laika (czyt. mnie) i wstawiam tę samą koncepcję co Syla powyżej
zostawiłam jeszcze te kostrzewy sine, ktore już tam sobie rosną
a na tym placyku jest żwirek i rosną aktualnie krokusy
Syla - a co sądzisz o zamianie rozplenicy na kosmatkę olbrzymią??
Irenko, mogę Cie przywitać tylko ubiegłorocznym ogrodem, bo u mnie jeszcze nic nie kwitnie
ale za to jakim widokiem pięknie!
u nas też nie za ciepło i o dziwo nocne przymrozki, chyba dopiero w kwietniu wszystko ruszy;
tak czy tak położenie Ziemi względem słońca zmienia się i będzie w końcu ciepło
Tak Irenko, ciepło w końcu kiedyś przyjdzie.
Pojawiło się i u mnie troszkę kolorów, więc teraz mogę Cię przywitać kwiatuszkami tegorocznej wiosny