Syla, Kasia - dzięki za podpowiedź - w takim razie będzie tam rozplenica muszę poczekać na dostawę traw i bylin do ogrodników
A czy kosmatka moze być w półcieniu/cieniu?
Monitko, ta rabatka już jest w połowie, obsadziłam ją jesienią z moich roślin "rezerwowych", ktorym nie znalazłam przed zimą miejsca
Ma chyba 7 m długości, po prawej stronie laczy się z mała skarpą, ktorą obadzę dopiero w tym roku.
Od lewej bedzie:
żurawki Georgia Peach, modrzew szczepiony na pniu, pod nim rozplenice japońskie (3 szt), dalej łukiem kostrzewy sine, klon palmowy Butterfly, i na końcu ostrokrzewy karbowanolistne Golden Gem.
Syla, tam gdzie będą te ostrokrzewy Golden gem jest sporo miejsca - widać na fotce poniżej. może też dać tam jeszcze coś - czerwonego berberysa?
albo taką małą kosodrzewinę lub sosnę formowaną na bonsai?
J nie mogę na Gardenpuzzle wstawiać swojego zdjęcia - Syla ma chyba wykupiony abonament
Niestety u nas jeszcze szaro i buro. Robiłam zdjęcia drzewom w marcu, wiadomo gałęzie są bezlistne. Ale było piękne niebieskie niebo. Bardzo podobały mi się powyginane konary na tle nieba.
Wiosna powolutku, ale zajrzała też do Ciebie
Moja juka też ma popalone od słońca liście - dla moich roślin luty i marzec to najtrudniejsze miesiące właśnie ze względu na poparzenia słoneczne. Rośliny tracą na wyglądzie, choć później odbijają
Tak się właśnie zastanawiam, czy nie należałoby ich cieniować siatką.... może by to pomogło..... Ja też wycinam poparzone liście, ale przez jakiś czas zanim odrosną wygląda to brzydko
W tym roku wyglądają jeszcze gorzej niż ta na zdjęciu
Kochani, ja zamawiałam dla wszystkich przyjaciół, znajomych, rodziny i siebie... czyli dla wszystkich chętnych.... przyjechało dziś.........
Tragikomedia w trzech odsłonach....
Odsłona pierwsza....udało się kierowce naprowadzić do nas....trochę się pogubił.....Piesio uważnie obserwuje co się dzieje.....pierwszy ogrodowy kontroler
Odsłona druga
...tak wiało, że mieliśmy problem z wyładunkiem...to była walka.... a piesio liczy doniczki.....
Odsłona trzecia..posegregowane na odmiany i początek dzielenia na zainteresowanych.........
I tu następuje odsłona czwarta...... nie zdjęliśmy z paki jeszcze 5 doniczek....ciężarówka pojechała w siną dal....... na szczęście wzięłam telefon do kierowcy... szybka akcja gdzie się spotkać i synuś pojechał na spotkanie i odbiór tego co się zapomniało w tym ferworze walki z czasem i watrem zabrać .... S. jeszcze nie dzwonił...a brak wiadomosci od dziecka, to w tym wieku dobra wiadomość...czyli wszystko jest OK>
Matko i córko!!!! Ja tyż chcę takie dostawy! Nie mogli się pomylic do mnie podjechać?
Agnieszko, widzę, że Ty też jesteś na etapie krokusików .
Strat u mnie też wiele
Tak.... każdy ma swoje ulubione rośliny i chyba takie straty bolą najbardziej ..... chociaż szkoda każdej roślinki..... Ja mimo podziwu dla wielu, nie koniecznie kupuje je do siebie, bo wiem że maja małą szansę przetrwać zimę. Dzisiaj oglądałam w sklepach lilie.... ale z orientalnych zrezygnowałam.... mimo że są piękne.... wzięłam tylko kilka azjatyckich na pocieszenie.... te będą rosły na pewno
na tym zdjęciu są róże w kopcach przed przycięciem
tu widziny rozkopane kopce przygotowane do przycięcia róży
róża przygotowana do przycięcia
różą już przycięta
z bliska jak to wygląda nad oczkiem przycinamy około 1-1,5 cm
ja zostawiałam około 3 oczek bo chce by sie mi ładnie rozkrzewiły
oto efekt końcowy przycięcia rabatki miedzy różami mam powsadzane tulipany wiec rabatka kolorowa od wiosny do jesieni, gdy tulipany przestaja kwiatnąć kwiaty róż ozdabaija rabatki
Wszystkim dziękuję że do mnie zaglądacie.... i pamiętacie
Nie było mnie przez jakiś czas i staram się nadrobić Wasze wątki, a nie jest to prostą sprawą..... bo tempo jest wielkie, ale to świadczy o tym że dużo się u Was dzieje więc jest super
U mnie ze zdrowiem jest już dobrze...ale narobiło się przez to trochę zaległości , które muszę nadrobić.
W weekend działałam w ogródku, ale były to w większości prace porządkowe. Oceniłam też stan ogrodu po zimie i niestety okazało się, że drewniane bordery, które wkopywałam dwa lata temu są wszystkie do wymiany Teraz zrobię obrzeża z kostki lub czegoś w tym rodzaju.... Okropnie wyglądają też juki... zaszkodziło im wiosenne słońce..... znowu będę musiała je mocno przyciąć ...ale tak to jest po zimie....Kwiatki wyłażą powoli z ziemi, ale jeszcze nie kwitną.... no może parę krokusików daje nadzieję, że do mnie też w końcu przyjdzie prawdziwa wiosna
Białofioleciuku - jesteś niesamowity ogrodnik -daj znać jak Ci poszło , ciocie i babcie i wujki ogrodowiskowe czekają na wieści
,
MIlenko - marzenia się spełniają - jak będziesz realizować marzenie to zamarz aby blat był większy
Aniu - wiosna jest super -oczekaliśmy się i jest
a dla Ciebie psi ząb
Vivo, pewnie wkrótce i my na wschodzie doczekamy się wiosny.... a Twoje krokusiki właśnie to potwierdzają... zdjęcia ogrodu super... zawsze chętnie je oglądam
Tak Agnieszko, wreszcie i do nas zawita
Zakwitły mi też iryski, ale jakieś takie niziutkie, chyba z zimna.
A oprócz tego dziś rozpoczęłam ukorzenianie hortensji Limelight. Dzięki Ani W.N., - Aniu jeszcze raz dziekuję- która podzieliła się zciętymi gałązkami.
Przycięłam wg tego jak radziła Danusia i wsadziłam do wielkiej donicy, wcześniej nurzając w ukorzeniaczu. Donica zostanie wkopana w ziemię. Dodatkowo dostały kapturek foliowy, który będe systematycznie uchylać;
Głębokość sadzenia widzę,a jak przyciąć na dole?gdzieś mi umknął sposób.
O, Ty jedną kępkę w jedną doniczkę dajesz. Ja zrobiłam trochę inaczej. Miałam wysiane 4 paletki różnych kwiatków i teraz szlag mnie trafia z pikowaniem. Siałam pierwszy raz i wyszło zbyt gęsto. Nie mam już do czego przesadzać, każę rodzinie wcinać jogurty, ale to i tak za mało.
Iwonko, mój M.pije teraz kefiry zamiast jogurtów, bo powiedziałam, że potrzebne mi są większe pojemniki