Przeglądnęłam zdjęcia i zdecydowałam, że jutro muszę zrobić nowe zdjęcia, które dokładnie pokażą to co chcę zmienić.
Narazie trochę zdjęć z tego lata. Generalnie staram się utrzymać kolorystykę z przewagą bieli i z domieszką fioletu, niebieskiego, wrzosowego, lawendowego i różowego. Choć zdarza się, iż z winy sprzedawców pojawia się czasem nawet kolor żółty i inne nieplanowane.
Żałuję, że nie byłyśmy w tym samym czasie we Wiedniu.
Przyznam się , że mnie najbardziej zdumiało to, że oni sadzę drzewa na balkonach tak jak my np. pelargonie.
A tutaj podwórko - studnia. Królują zimotrwałe nasadzenia z bluszczu i krzewy.
Jeśli jałowce to odmiany o żółtych igłach np. Gold Star, Old Gold i inne np. Holger.
Ja unikam jak ognia jałowców w ogóle, ale te jeszcze lubię. Kiepsko wyglądają sine - niebieskie.
Nadaje się też trzmielina i tawuły japońskie cięte w kulę, a także berberysy.
Wyobraź sobie kolorowe pola z kulek żółtych, czerwonych i pomarańczowych, poprzeplatane żółtymi jałowcami. Nawet pasują jakieś kolumnowe grupami po 3 lub 5 szt.
To od Kasi
Natomiast odnośnie warzywnika, a dlaczego nie miałby być ozdobny?
Jestem nawet za kulami.