Potwierdzam, kukliki to niezawodne i piękne byliny.
Bardzo mi się podoba ten pełny pokazany przez Barbarę.
W tym roku w zakupionej sadzonce znalazł się też taki

było 2010r



Metamorfozy w 2011r

było



było

W trakcie dalszych kombinacji ..... rok 2011 - kamienie ściągnięte, paliki drewnane usunięte , żwirek również ...... co będzie dalej ??? zobaczymy......

Tak również było

Przemiany były dokonywane również na skalniaku , nadmieniam , że nadal będą

Rok 2010

Tak było

Pościągane paliki powędrowały do mamy ......

Zmiana została dokonana również na rabacie na wprost od tarasu .... Co prawda nic tam wcześniej nie było sadzone ale ziemię należało przekopać . W tym miejscu zbiera się najwięcej wody podczas deszczu dlatego jest zrobiony drenaż na całej długości rabaty .....


Tak było

Powstała również mała wysepka w narożu domu .........

Tak było






Tak jest obecnie

Obecnie wygląda to tak ..........

Wytyczanie nowej rabaty wraz z jej przekopaniem ......

Małe podsumowanie prac ogrodowych w latach ubiegłych ......

Rok 2010 - zostały wykonane małe prace ogrodowe, które zakończyły się zaznaczeniem kształtu rabat wbijanymi palikami. To moja osobista praca , darń w pocie czoła ściągana , palik po paliku pieczołowicie wbijany, rozłożona geowłóknina zapobiegająca rozrastaniu się chwastów....... A to wszystko po to aby .....







w Roku 2011 zacząć wszystko od nowa

Ciemierniki nazywane są 'różami Bożego Narodzenia".
Zima to ich pora kwitnienia. Kwitną też jesienią i wczesną wiosną. W zależności od gatunku i aury.
Lubią stanowiska raczej półcieniste z wilgotną ziemią. Glebę zasadową.
Źle znoszą przesadzanie, należy to robić bardzo delikatnie, ponieważ uszkodzone korzenie powodują, ze roślina długo się regeneruje.
Na zimę przykrywam je gałązkami iglaków .

Biały zakupiony wiosną bez kwiatów kwitł we wrześniu.

Biały w przedogródku kwitnie od miesiąca trzema kwiatami.



Bordowy wschodni zawiązał chyba pąki kwiatowe.





Niestety korsykański (widoczny pod wschodnim) przepadł

Bardzo dziękuję za listę olbrzymek.
Hosty to pierwsze roślinki, które posadziłam. Takie zwykłe zielone.
Po kilku latach trochę ich nazbierałam. Nie są to żadne wyszukane odmiany, ale bardzo je lubię.
Niestety bez nazw.

Ta koperkowa niezwykła. marzy mi się takie cudo.
W ubiegłym roku na targach widziałam, jednak cena zaporowa.

Mam taką zwykłą 'babciną' posadziłam ją przy wschodniej stronie budynku. Ziemia tam wilgotna i żyzna.
Kwitnie każdego roku.
Ważne jest nawożenie. Mam przekompostowany obornik i obsypywanie kompostem.
No i właściwe posadzenie. Nie za głęboko.

Też jestem miłośnikiem miodunek.
Posadziłam 3 pod krzewem Anabellki w towarzystwie purpurowej żurawki.
W tym roku złapała chyba grzyba, potraktowana chemią wróciła do normy.
Mam nadzieję, ze będzie się tak pięknie i chętnie rozrastała jak wasze.
Ta ostatnia cudna, nigdzie się z taką nie spotkałam.




Na tej fotce wygląda jak Majestic, ale kupiłam ją jako zwykłą.