Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy ".img"

Pszczelarnia 01:10, 20 paź 2011


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
W artykule było też o ludziach.

"Okolica jest surowa i nasycona ludźmi prostymi. Większość z nich doprowadziła swoje zabudowania do ruiny. Podwórka to najczęściej (można się głośno śmiać - przyp. moja) pola manewrowe dla pojazdów, a ogrody to rachityczne miejsca spotkań gospodyni z potrzebami warzywno-kuchennymi."

"(...) Franek złożył swoją całą artystyczną wypowiedź składającą się z pięknych i czułych na otoczenie akwarel domu i ogrodu. To spójny świat, różniący się mocno od otoczenia, straszącego już za płotem brakiem gospodarności, psychicznym malkontenctwem czy po prostu chamstwem."



Od razu muszę powiedzieć, że moje postrzeganie tego zagadnienia jest inne. Ale to już inna opowieść przy piecu (kominku, ognisku).
Pszczelarnia 01:04, 20 paź 2011


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)
I jeszcze inne hortensje:
wierzba będzie wycięta jak urośnie świerk serbski, w tyle rośnie choina w szpalerze od skarpy strumienia. Między hortensjami są cisy, funkie (trzeba dosadzić), paprocie na brzeżku, i mieszka żmija - jeszcze nie śpi, w niedzielę się widziałyśmy (no o mało jej nie nadepnęłam na głowę, dobrze, że ją w porę podniosła), na obrzeże pójdą jeszcze żurawki zielone. I chyba jeszcze jedna hortensja ale musi chcieć mieć cień - nie wiem, jaka to będzie. W zapasie mam Grandiflorę paniculatę - ale ona lubi jednak słońce. Jaką dołożyć?



Ta rabata też jest świeża:


I jeszcze ta tegoroczna:

dołóż Bounty jest do cienia sobie spokojnie poczytuję Pszczółko
Mój kawałek raju 00:52, 20 paź 2011


Dołączył: 03 paź 2010
Posty: 12046
Do góry
O morwa niezły wynik Anno Mnóstwa kolejnych dialogów ci życzę i udanych fotografii Trochę różu jesienią
Pszczelarnia 00:52, 20 paź 2011


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Cytaty:
"Ten niewielki kawałek ziemi stał się najpiękniejszym ogrodem w okolicy, a dom przystanią nie tylko dla właściciela lecz także dla wielu osób, odwiedzających często to miejsce. Gospodarz domu i ogród stanowią nierozerwalną jedność, którą wielu polubiło tak jak ja."

"Wspaniały jest stosunek Franciszka do każdej roślinki. Ich pochodzenie w ogrodzie jest rezultatem wycieczek i spotkań z ludźmi. Stąd opowiadanie o jednym krzaczku może stanowić przedłużenie jego rozmiarów i żywotności o barwną historię pozyskania i sadzenia."

"Świadoma aranżacja ogrodu roślinami, kamieniami i kijami (można się uśmiechać - przyp. moja, autor EJ, się nie obrazi, tak myślę) ma swoje przedłużenie w przedmiotach bardziej zaskakujących. Pierwsze aranżacje przestrzenne, jakie dostrzegamy, to drewniane rynny domu. Wchodząc dalej widzimy system akweduktów rozprowadających deszczówkę po wannach rozstawionych w ogrodzie."

"Palenie ognisk odbywa się w specjalny sposób, by nie niszczyć trawy - przez budowanie na kamieniach paleniska z dużych pokryw od kotłów."

Każdy kamień w ogrodzie, drzewo, gałąź ulegają woli Franciszka (...)."

Tyle o ogrodzie.

O zwierzętach.
"Najczęstszymi towarzyszkami Franciszka są kozy. To one spinają czasowo pobyty innych. Na łóżkach leżą skóry tych kóz, które były w poprzednich latach. Aktualnie jest ich trójka - całkowicie zaprzyjaźnione z właścicielem."


Na dowód załączam skan znalezionego na chórze zdjęcia. Ta koza mieszkała prawdopodobnie w naszej dzisiejszej łazience .... . Następnie jej skóra spoczęła na leżance w izbie i tak leżała do momentu oswojenia domu przez nas.
Pszczelarnia 00:29, 20 paź 2011


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Wróćmy do ogrodu.
Tak trafiłam na artykuł w gazecie " Dom i Ogród" rocznik 1989? Artykuł o ogrodzie Frania zatytułowany


Pszczelarnia 00:21, 20 paź 2011


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Był też czas na porządki domowe. Nie wiem, jak to sami robiliśmy. Dodam, że do prac porządkujących dom i ogród nikogo nie zatrudnialiśmy. Każde okno i każda para drzwi w tym domu były przeze mnie lakierowane (oczywiście poza veluxami) - produkcja była rzemieślnicza: stolarz oddawał w stanie surowym, mąż szklił i kupował drewno stolarzowi (dopiero 2 lata temu po odkryciu prawdziwego rzemieślnika-artysty się to zmieniło).

A na stryszku (obecnie zwanym chórem) spokojnie czekały skarby .... . Między innymi: pamiętniki Franciszka, korespondencja, zdjęcia, bilety, księgi gości i ich wpisy happeningowe i wiele, wiele innych.
Pszczelarnia 00:10, 20 paź 2011


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Każdą znalezioną roślinkę ratowałam jak umiałam.



Były więc rabaty obłożone kamyczkami


róże podwiązane białym płótnem (to mi zostało ale najczęściej teraz przy pomidorach),


skalniaczki kwiatowe

Ogród Babci Jasi 00:05, 20 paź 2011


Dołączył: 05 wrz 2011
Posty: 459
Do góry
goniak napisał(a)


Babcia Jasia wybiera kawałki darni, no przecież nie może usiedzieć na miejscu





I właśnie to jest wspaniałe, chciałbym się zestarzeć tak, żeby do końca, ciągle chcieć i móc.
Pozdrowienia dla Babci, tak trzymać!

Przedwojenny materiał, jak to mówią
Fantastyczna osóbka !!! Przypomina mi moją babcię, taka energiczna i żywotna


Moja Babcia miała prawie 90lat i jeszcze na rowerze po wsi jeździła! A jak tato ją do nas do miasta przywiózł to na miejscu usiedzieć nie mogła. Ciągle coś chciała w ziemi grzebać. Aż mi było głupio, że taka babuleńka o lasce jeszcze się schyla i chwaściki wyrywa

Zdrówka dla Babci Jasi by jak najdłużej cieszyła się tym pięknym ogrodem
Ogród Babci Jasi 23:57, 19 paź 2011


Dołączył: 05 wrz 2011
Posty: 459
Do góry
gardenarium napisał(a)

Wytyczam nowe linie w trawniku









Nie mogę się napatrzeć na te kanciki....w przyszłości obowiązkowo w taki szpadelek trzeba się zaopatrzyć
Pszczelarnia 23:54, 19 paź 2011


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Był czas na odpoczynek:



Wszyscy angażowali się w prace domowo-ogrodowe: rodzice, rodzina, przyjaciele i znajomi.
Narada ogrodowa:

Prace w warzywniku:

I podwyższanie terenu, żeby pokryć deficyt ziemi:
Pszczelarnia 23:33, 19 paź 2011


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
No więc rozpoczęliśmy karczowanie (przy użyciu szpadli), kopanie i nawożenie ziemi. Ziemia jeszcze 4 lata po powodzi była na wagę złota - towar deficytowy. Wynajęcie maszyn graniczyło z cudem, bo wszyscy się odbudowywali.
Za ogromne pieniądze zwożono nam wszystko, min. właśnie ziemię: były to kawałki betonu z tapetami, blachy, asfalty, resztki porcelany, weków (raz nawet saperzy po coś przyjechali), przyjmowaliśmy wszystko. Na miejscu odbywało się sortowanie i decyzja: zostaje w ziemi czy wywozimy. Wtedy za darmo mieliśmy podstawione kontenery gminne na wszelkie odpady. Tak sprzątaliśmy nasz kawałek planety.





I dla porównania miejsce to samo:
Pszczelarnia 23:29, 19 paź 2011


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13241
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)
Mąż podczas pierwszego naszego spotkania z domem i ogrodem prawie się wycofywał, bo strumień za blisko, bo ktoś mieszka. Ja z miejscowym tubylcem (na zdjęciu) oglądałam dom z zewnątrz. Pamiętam kwitnące śnieżyce albo przebiśniegi, 2 rododendrony, wielkiego bukszpana i jakieś pnącze. Na drzewach kapliczki. Stodoła wciągnięta do strumienia prawie. Na oknach zawieszki ze szkła artystycznego i firanki z pajęczyn. Napis na tekturze "dom podłonczony do prądu" ale - miałam wrażenie, że nie było w ogóle przyłącza elektrycznego! Wiatr obijał się o potłuczone szyby okienne. Drewniane rynny odprowadzały wodę z eternitowego dachu.





Uwielbiam takie przemiany. Przepięknie.
Mój kawałek raju 23:27, 19 paź 2011


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
Aniu serdeczne gratulacje!Dziękuję za porady i towarzystwo!



Pszczelarnia 23:08, 19 paź 2011


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Były góry, był piec, była przestrzeń. I idee fixe, że te domy trzeba jakoś ratować. Dom był drewniano-murowany, otynkowany. Jest dalej taki sam choć z nowym dachem i zamiast warkocza konopi i starych szmat ma tzw. mszenie między belkami.


DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki 1 23:03, 19 paź 2011


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Do góry
gardenarium napisał(a)
Koniecznie posadź różaneczniki, wybierz odmiany najbardziej odporne na mróz. Chociaż u Ciebie to nie jest konieczne.

Dzięki Danusiu, że do mnie zajrzałaś Już mnie z Basią przekonałyście do różaneczników, ale muszę się doszkolić w tym zakresie (czego potrzebują do życia, jakie są te najbardziej mrozoodporne, pielęgnacja itp.) no i zdecydować na kolorystykę. Bo miejsce już mi jedno pasuje dla nich - kilka sztuk wśród tych świerków:

Za tymi świerkami miały być brzozy pożyteczne podsadzone trawami, ale jak pisze tylu forumowiczów, że one są śmieciuchami i pijusami, to coraz bardziej się waham... A tak poza wszystkim, to nie jestem pewna czy te świerki w ogóle tam zostaną - bo to z rodzaju takich zwykłych, a pisałaś, że one brzydkie się robią z wiekiem
No, a teraz wszyscy co mnie tu o kokieterię posądzali niech dumają - czekam na Wasze pomysły! Od czegoś trzeba było zacząć, to zacznijmy od tych nieszczęsnych świerków

Pozdrawiam serdecznie i dobrej nocy - ja nie mogę kolejnej zarwać przez Ogrodowisko - pobudka o 5.30
Mój kawałek raju 23:02, 19 paź 2011


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 1772
Do góry
OOO pińćsetka


Pszczelarnia 22:55, 19 paź 2011


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Mąż podczas pierwszego naszego spotkania z domem i ogrodem prawie się wycofywał, bo strumień za blisko, bo ktoś mieszka. Ja z miejscowym tubylcem (na zdjęciu) oglądałam dom z zewnątrz. Pamiętam kwitnące śnieżyce albo przebiśniegi, 2 rododendrony, wielkiego bukszpana i jakieś pnącze. Na drzewach kapliczki. Stodoła wciągnięta do strumienia prawie. Na oknach zawieszki ze szkła artystycznego i firanki z pajęczyn. Napis na tekturze "dom podłonczony do prądu" ale - miałam wrażenie, że nie było w ogóle przyłącza elektrycznego! Wiatr obijał się o potłuczone szyby okienne. Drewniane rynny odprowadzały wodę z eternitowego dachu.



Miniaturowy ogródek 22:54, 19 paź 2011

Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
Do góry
I jeszcze busz z mozgi - nie chcę wiedzieć, co ona robi na wolności.
Jakiś czas temu śniło mi się, że mozga uciekła z donic i opanowała cały trawnik i nie dawała się skosić.





Miniaturowy ogródek 22:52, 19 paź 2011

Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
Do góry
I wiąz Geisha z bliska:










Mój kawałek raju 22:51, 19 paź 2011


Dołączył: 11 wrz 2010
Posty: 1711
Do góry
O masz Ania, jaka piękna 500!
i drugie tyle przynajmniej

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies