elkatei napisał(a)

Halo, Ogrodowiczanie!
Odczyniamy zimę!
Proszę nastroić gardziołka i wydzierać się ze mną...
Śpiewamy piosenkę Maryli Rodowicz:
"Ale to już było...
I nie wróci więcej..."
Zdjęcie jest z 17 października 2011

Elu jak w baśni....

elkatei napisał(a)

Talent masz w łapkach, żebyś mieszkała bliżej, to nie martwilabym się o uszka do barszczyku wyszły Ci takie mniamniuchne i jak ich duuuużo!!

LIPIEC 2011

Kochani, nie wiem, czy dziś pogadamy, bo ostatnio mój net chodzi podpierając się kosturem...
Za to ja już na chodzie na 4-tym biegu. A to, że udaję, że dźwignąć nie mogę, to tylko taki babski wybieg, i tak wszystko się wyda na wiosnę, bo mam do przeniesienia cały kompostnik z pola na ogród.
Danusiu , Agnieszko, Rafałku, Gabrysiu, GabiKu – aura temu zdjęciu „pomogła”... Zdjęcia mają to do siebie, że wszystko wygląda ładniej niż jest w istocie...
Krysiu – a jakiż Ty katalog wzorów sporządzasz? Pękam z dumy, że się tam znalazłam....
Zbyszku – cieszę się z Twoich odwiedzin, wysoko mi stawiasz poprzeczkę – nie przeskoczę! A tak w ogóle, to ja mam ostatnio ciągle jakieś kłopoty ruchowe – przez Ciebie też, bo tak Ci te nogi wystają z leżaka, że gdziekolwiek się ruszę, to wszędzie się o nie potykam. Ale tak ładnie wszędzie wierszem zagajasz, że Ci wybaczam... Nie myśl, że u Ciebie nie byłam... Bo troszkę byłam, ale net mi się często zrywa, zdjęcia otwierają się godzinę... Ale i tak wiem to, co najważniejsze: że się słuchasz żony i robisz to, co ona chce. I to mi się bardzo podoba w Twoim ogrodzie
Ewuniu – prawda, jak to przyjemnie śnić o Danusi? Ale ja Ci swojego snu nie opowiem, w sercu go noszę, bo był... taki tkliwy i sentymentalny...
A co do lepienia pierogów – co tam krzyże! Ważne są sprawne łapki. Zapowiadałam, że uszka będą przy Mozarcie – jak przyszło co do czego, były przy Patsy Cline... Ja jej nie słucham..., ja ją chłonę! Nawet się nie obejrzałam, jak uszka były gotowe. Fociłam dla córci, ale niech tam! udostępnię...

Sebek napisał(a)



CZERWIEC 2011

Ta zdjęcie podoba mi się najbardziej - niesamowita

Sebku i mnie ta Berry Smothie przypadła do gustu, podzieliłam ją będzie więcej na wiosnę

hanka_andrus napisał(a)

Dzięki!Czasami się uda!

Haniu

anula_wn napisał(a)

Haniu , Jesteś niesamowita!

Aniu, pięknie u Cibie o każdej porze roku

Wczoraj kompletnie nie miałam czasu na ogródek, ale za to dzisiaj kolejna część została wykonana. Niestety troszkę zabrakło mi wierzby - w sobotę kolejna wycieczka nad Rabę się szykuje.



i kolejne cebulki ruszyły

żonkile

Zasadzone w październiku tulipany też już wychylają kiełki - niedobrze
Moje hosty też już zaczęły kiełkować.

Co robić?

Pszczelarnia napisał(a)

Martku, wyślij adres (serio) na PW. Wyślę krótko przed świętami, to będą świeże.

Pszczółko Ty słodka jak zawszeGdzie ja bym tak śmiała : ))) adres zapodawać ...Jak zainspiruje mnie jakieś jedno słowo czy przecinek to nie ma mocnych paplę co mi ślina na język ))
Ale dziękuję Ci masz bardzo piękną naturę i wiem to od pierwszego spotkania .
Strasznie się cieszę,że za przyczyną Danusi mogłam poznać Cię w realu
To takie moje pierwsze pierniki z zeszłego roku jak nie posmakują poczęstuj się cukierkami

dzisiaj wieje u mnie nieźle...
mały karmnik powieszony tak, aby kot nie miał do niego dostępu, huśta się na wszystkie strony...
sikorki przylatują ... ale ja nie mam tyle cierpliwości co Bogdzia, aby na nie czekać z aparatem



a moja róża nn wciąż jeszcze kwitnie...

jotka napisał(a)

Wczoraj robiąc zakupy prezentowe kupiłam też coś sobie, a właściwie moim skrzydlatym przyjaciołom

Jola, bardzo piękny i oryginalny ten karmnik

Kropka na wiankach Nie zrobiła żadnego

Zimno u Ciebie.

Gabriela napisał(a)

Piękna szyneczka, leci ślinka. Ja karczek marynuję właśnie i też wolę takie wędliny, nawet bez wędzenia.

Mamy podobnie.

I małe przymiarki na zewnątrz. Dzisiaj już jest inaczej, ale nie mam zdjęć, bo już było ciemno

Bardzo ładne, tylko więcej sosenki jeszcze.