Hanka Andrus napisała
Co dzień rano od świtania
chodzi z pieskiem wasza Hania.
Potem mniamko i kawusia,
...zerknę czasem do netusia!
O obiadku trza pomyśleć,
żyć nie można wciąż ,,o kiślu"!
Znowu spacer,znów porządki.
Chciałoby się wlec na grządki!
Wieczór mrokiem nas spowija-
no i już jest kolacyja!
Dzionek żegnam ,,psią przebieżką"
kąpiel,ziółka i paciorek!
No i tak zlatuje wtorek!
Albo inny dzień tygodnia-
wciąż podobny dzionek do dnia!