W związku z tym, że nic mi ciekawego nie przychodzi do głowy tzn brakuje mi konkretnego pomysłu na tę rabatkę z sosną i nutkajem - to pochwalę się tym co ostatnio zrobiłam
Przód - wiśnie posadzone.... i .... coś jeszcze na środku - co to?
Rabata po stronie północnej
Tak było:
Tak jest:
Powoli, powoli Kochani, kanciki są i zawsze były, żurawki również, ale o tym w kolejnych "odsłonach" haaaaaaa.
Spokojnie Gabrysiu pod drzewami są wzniesione rabaty i kamienie zostaną, bo podtrzymują ziemię.
Zebrinus zimuje na stojąco, bez okrycia i bez problemu, ale chyba jeszcze jest dzieciakiem i urośnie wiekszy.
Witaj Iwonko. Łódzkie widzę się zaludnia Ogrodowiczanami. Ładnie u Ciebie.
Mam takiego samego miskanta. Sadziłam, go na wiosnę. Mam jeszcze pytanka....Nie obwiązujesz go niczym zimą? Nie pada pod ciężarem śniegu? I co dalej robisz z nim wiosną?
Miskanta nie podwiązuję, choć w tym roku chodzi mi po głowie związanie go w snopek, bo ładnie wygląda.
Nie pada pod sniegiem, stoi sobie, wiosną obcinam go krótko, tak na jeża
Oto one. Kwiatek różyczki wystaje z siaty, powojniki mają pączki więc będzie chyba trochę radości z nich jeszcze tej jesieni. Nad Arabelą dumałam od dłuższego czasu, aż w końcu się zdecydowałam.
Dostałam od znajomej sadzonki hortensji, ale nie znała jej nazwy. Zrobiłam u niej fotkę kwitnącej jeszcze, może pomożecie mi ją rozszyfrować?
Trochę już podsuszony kwiatostan...
Jakie one są słodkie jak landrynki ...
Bogusiu czy ty pisałaś w końcu jak udały się lilie te posadzone w butelkach ? Najbardziej zastanawiam się czy nie za ciasno miały korzenie i przez to np .kwiaty były mniejsze ??? Czy jak się pokazały kiełki to butelki wycięłaś czy do końca kwitnienia siedziały i nadal siedzą ?Co zamierzasz z nimi zrobić po kwitnieniu ,zostawiasz je na drugi rok w takim stanie jak są ???
Tyle pytań na raz....Odpowiadam. Lilie kwitły w tym roku przepięknie -wcześniej były zdjęcia.
Korzenie zapełniły całe butelki,wyjęłam -pięknie podrosły-wsadziłam ponownie w większe pojemniki -nornice deseru nie miały.Zostawiam je w gruncie na zimę -ale trzy będą ponownie kwitły -mają już spore pączki.
Powoli, powoli Kochani, kanciki są i zawsze były, żurawki również, ale o tym w kolejnych "odsłonach" haaaaaaa.
Spokojnie Gabrysiu pod drzewami są wzniesione rabaty i kamienie zostaną, bo podtrzymują ziemię.
Zebrinus zimuje na stojąco, bez okrycia i bez problemu, ale chyba jeszcze jest dzieciakiem i urośnie wiekszy.
Witaj Iwonko. Łódzkie widzę się zaludnia Ogrodowiczanami. Ładnie u Ciebie.
Mam takiego samego miskanta. Sadziłam, go na wiosnę. Mam jeszcze pytanka....Nie obwiązujesz go niczym zimą? Nie pada pod ciężarem śniegu? I co dalej robisz z nim wiosną?
To zamiast dogrzewać się w łóżku na tworzenie ci się zachciało ...Owszem pięknie,ale mam nadzieję ,że na nowo się nie rozchorowałaś ,wszak oskrzela trochę czasu się leczy !Pozdrawiam,piękna kompozycja An
Dzięki Martek ale cały tydzień , właściwie ponad tydzień nic nie robiłam na grządkach, a tam aż się prosi o interwencję, a dni coraz krótsze
Dla Ciebie kobea z następnymi kwiatkami, pierwsze już straciła
Dziękuję ,bardzo ładna jest ,wcześniej jej nie znałam dopiero na forum