Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...
23:32, 31 sty 2022
Mój plan ochrony hortensji jest prosty.
Mam kilkadziesiąt takich worków po kawie, rozprułam ich dno aby uzyskać tunel. Dopóki ziemia nie jest zamarznięta wbijam bambusy, trzy, cztery (kiedyś mnie mrozy zaskoczyły i nie dałam rady wbić), hortensje wiążę i nasuwam z góry workowy tunel. Dołem podsypuję korą, a górę wiążę swobodnie do bambusa. Dopóki nie jest zbyt zimno. W krytycznym momencie do tunelu wsypię suche liście, które mam przygotowane, możliwe, że sznurkiem zawiążę górę worków.
Taki mam plan i lepiej żeby wypalił, bo mam wiele ukorzeniających się hortek.
Mam kilkadziesiąt takich worków po kawie, rozprułam ich dno aby uzyskać tunel. Dopóki ziemia nie jest zamarznięta wbijam bambusy, trzy, cztery (kiedyś mnie mrozy zaskoczyły i nie dałam rady wbić), hortensje wiążę i nasuwam z góry workowy tunel. Dołem podsypuję korą, a górę wiążę swobodnie do bambusa. Dopóki nie jest zbyt zimno. W krytycznym momencie do tunelu wsypię suche liście, które mam przygotowane, możliwe, że sznurkiem zawiążę górę worków.
Taki mam plan i lepiej żeby wypalił, bo mam wiele ukorzeniających się hortek.