Przespałem dekoracje Choinka bardzo mi się podoba no i do tego świetna donica.
Podziwiam takie podświetlenie jałowców, nie przepadam za skakaniem po drabinie wyżej niż 3 metry, a tutaj aż 4 metry
U mnie też przydałoby się troszkę więcej śniegu bo zapowiadają nawet 15 stopniowe przymrozki w nocy.
Zmiana kolor bardzo mi się podoba i ja osobiście widziałbym do tego długie jasne zasłony bez rolet i firanek, wnętrze zrobi się na pewno o wiele jaśniejsze, a okna optycznie powiększą. Oczywiście tylko wtedy gdy jest pewność, że nikt ciekawski nie będzie zaglądał tam gdzie nie powinien
Lameczki w ogrodzie podziwiam bo uwielbiam gdy jest ich dużo. Zimę i śnieg już nie koniecznie podziwiam, chociaż fajnie, że w święta troszke posypało, przynajmniej wiadomo było, które to święta
No i jeszcze muszę ogromnie podziękować za pamięć
Życzę na jutro wysokiego współczynnika tarcia na drodze
Poczytałem poświąteczne pogaduszki Miałem w tym roku zrobić sam jakiś ładny karmnik, ale jakoś nie wyszło z czasem i poniekąd zapomniałem. Chociaż za dużo ptaszków u siebie nie widze, ale zapewne gdyby wiedziały, że można dostać u mnie jakieś zimowe frykasy byłoby ich więcej
Aniu wizytówke oglądałem kilka razy i nie dziwie się, że trudno jest Ci wybrać zdjęcia. Ja miałem problem wybrać zdjęcia gdy miałem pokazać jeden dzień z wizyty u Ciebie, a i tak było ich prawie sto
Co do kokoszenia możemy sobie chyba podać łapki bo ja mam prawie 400 różności na 3 razy mniejszym terenie, chociaż żurawki sporo podbijają stawke
Jak już napadało tego śniegu to mogłoby troszkę więcej bo nie trzeba by okrywać roślin w większe mrozy. Ja wczoraj targałem ciężkie donice z bukszpanami do garażu bo o nich zapomniałem Jak dla mnie niech pomrozi do końca tygodnia i podziękujmy zimie w tym roku
W poniedziałek zjechała się do mnie cała rodzinka co poskutkowało całkowitym odejściem mojej osoby od komputera, internetu, telefonu i innych tego typu rzeczy
Nie powiem dobrze mi to zrobiło i przy okazji od razu na wszystko było więcej czasu.
Święta w gronie całej rodziny z kraju i za granicy bardzo się udały i będzie co wspominać. Prezenty w tym roku nie ogrodowe, ale również bardzo udane
Oczywiście nie zapomniałem o Ogrodowisku i zaraz zamieszczę kilka zaległych zdjęć. Udało się też przywrócić do życia kilka spalonych kompletów lampek.
Zrobiłęm zdjęcia wcześniej, ale wczoraj napadało z 5cm śniegu więc zdjęcia powtórzyłem, chociaż trudno było je zrobić bo cały trząsłem się z zimna co nie ułatwiało zrobienia ostrych zdjęć
Choinka w całości:
Pochwalę się też prezentem dla rodziców od wujka. Zbudował, a raczej skonstruował samodzielnie od podstaw ploter CNC (pracował nad tym ponad rok) po czym wykonał dla każdego rodzinnego domu piękną dekoracje świąteczną.
Sebek już tak mam, że te griswoldowe dekoracje najbardziej do mnie przemawiają na święta, ale myślę, że udało mi się nie przesadzić i cały dom był spójnie udekorowany i ze smakiem - to oczywiście moje odczucia no i uczestnikom świętowania również się podobało.
Gosiu bardzo dziękuje za uzananie w kierunku moich dekoracji. Na przyszły rok mam kolejne pomysły, ale teraz czas przejść na planowanie ogrodowe, a pomysły powoli mi się odblokowały
Marzenko usłyszeć, a raczej przeczytać taki komplement to wielka rzecz
Marto bardzo mi miło. Tak już mam, że zawsze staram się robić różne rzeczy jak najdokładniej, żeby później marudzić, że mogłem zrobić lepiej
Nie chcę nikogo urazić czy oburzyć bo życzenia od każdego są bardzo miłe. Jednak już kilkakrotnie było mówione, aby życzenia składać w wątku do tego przeznaczonym. Żeby wchodząc w powiadomienia nie oglądać kilkadziesiąt razy tego samego postu i nie robić bałaganu w wątkach ogrodowych, gdzie ważne informacje mogą zaginąć w lawinie życzeń.
Paweł pokaże choinkę w całości, ale już raczej nie dzisiaj bo za chwil pare mam nalot rodzinny, a moja 'ukochana' biała podłoga nadal się szoruje
Co do sprzedawania dekoracji mam nadzieję, że w przyszłym roku o tej porze będę miał już prace w zawodzie... pomarzyć można
Gosiu no nie wiem czy byliby chętni
Kasiu jak bardzo lubie jak dom na święta jest przytulny, co na co dzień mi przeszkadza, ale na tą okazje inaczej sobie nie wyobrażam i jak podobają mi się dizajnerskie ozdoby i trendy to dla mnie nie mają klimatu świąt Jednak każdy robi po swojemu i najważniejsze, żeby się w tym dobrze czół
Wspomniane 'żywe' stroiki czekają w chłodzie na wigilie.
Duży na komodę i dwa mniejsze na parapety do okien. Pokaże jeszcze na docelowych miejscach.
Z tego wszystkiego zapomniałem o zrobieniu czegoś nowego dla siebie i już nie zrobie z braku czasu, zawisły zeszłoroczne bombki na 'betonowej' ścianie... przepraszam na mikro biblioteczce zawisły też bombki
Miała być prezentacja grizłoldowej iluminacji domu i całej rabaty buksikowej przed wejściem, ale dzisiaj z przyczyn niewyjaśnionych 2/3 lampek poszło się.... tak więc nie ma co pokazać.
Dekoracje nie wszystkie udało się zrealizować, ale pokażę to co mam
Zaległa dekoracja ścienna lub zamiennik wianka na drzwi. Dosyć spory ponad metrowy z gałązkami.
W salonie brakuje 'żywych' stroików, aby się nie osypały za szybko:
Klimacik
Aniu ja lubię przesadzać, chociaż ostatnio jakoś powietrze ze mnie uciekło, jeszcze na odadatek moje grizłoldowo na podwórku miało zwarcie i nici z całej iluminacji... a było tak kolorowo i kokoszkowo.
Ewo bardzo mi miło.
Iwonko już widziałem
Miro bardzo miło mi to czytać, ale raczej już niczym nie zaskocze.
Łukasz zrobiłem zdjęcia przed chwilką, zaraz coś wrzucę.
Nikita nie wyszło z wszystkimi dekoracjami, ale coś pokażę
Mam nadzieję że choroba u Ciebie poszła już precz .
My wychodzimy wreszcie na prostą .
Moje 2 tygodniowe zmagania z zatokami skończyły się w końcu antybiotykiem .
Łukasz ja takich cudeniek jak Ty chyba nie potrafię zrobić
Ja na szybko porozstawiałam po domu co tam zakupiłam w szale świątecznym rok temu (wtedy to były nasze pierwsze święta w domu ) i tyle
Chciałabym więcej - najlepiej własnoręcznego - ale przez te chorowanie i uziemienie w domu z chorymi chłopakami nie było na to czasu .
Mam nadzieję uda się za rok
Teraz szykuję się do mini rozpierduszki w domu - dziś ma przyjechać Marcin - mój wykonawca (zmusiłam go prośbami i groźbami żeby przyjechał przed świętami hahahahahaha) i będzie kuł sufit pod żyrandol.
Aż się boję pomyśleć jak będzie wyglądał dom po takiej akcji
Ale najważniejsze - nie będę miała kabli zwisających z sufitu jak przyjdą goście
I na tą dekorację czekam najbardziej
Żyrandol to staroć, kupiony mega okazyjnie w międzyczasie był u kowala żeby go trochę przedłużyć i u stolarza żeby zmienić mu kolorek z brązu na czarny połysk - nie mogę się doczekać aż zawiśnie nad stołem