Dzisiaj robiłam zdjęcia górnym partiom ogrodu. Na prawie wszystkich jest więc bezchmurne niebo nad Warmią.

Na drzewach i krzewach coraz mniej liści.

Dzisiaj również było słonecznie. Aż chciało się pobyć na ogródku.





Podzieliłam więc żurawki Citronelle. Były już duże kępy. Posadziłam je na drugiej stronie ścieżki czyli po prawej stronie. Tam jakoś wydawało mi się smutno, brakowało koloru, może też dla równowagi dla lewej strony.
Jutro zrobię zdjęcia, zobaczymy jak to wygląda.

Takie "efekty" wiatru miałam dziś za oknem, wywianych doniczek, stołków, poduszek, wiader nawet nie zbierałam

Sąsiadom zwiało trampolinę, innym baner /mój nowy spisuje się świetnie/


Wywrócił skrzynkę z powojnikiem, niestety złamał go przy samej ziemi i nie wiem, czy wiosną odbije


A kubłem na zielone odpady wiatr grał jak piłką, dobrze, że nie pękł.
I lustro zdjęłam w ostatniej chwili, bo złamał rurki podpory róży, na których wisiało

Mgduska napisał(a)

Poranek - czy widać tęczę? Nawet krótkie gradobicie było, ale tak krótkie, że prawie o nim zapomniałam. Reszta dnia piękna

A mnie się bardzo Twoja jesień podoba Ale ja lubię kolory jesieni

Ach, no i przecież - dereniek siedzi w ziemi

No i dyżurne widoczki ponuro-jesienne

mirkaka napisał(a)

Wygląda jak ośmiornica

mirkaka napisał(a)

hortensja choć kwiatów w tym roku ma mało, to urzeka kolorem liści

Ślicznotka

Ta hortensja nie zakwitła, szkoda, fajna była w zeszłym roku, sadzona kwitnąca.



A ciemierniki coś jakby? Pąki?

W szklarni dalej wesoło Przeniosłam tam też dwie kępy czekoladowego onętka na zimowanie - bez większych nadziei, ale dam mu szansę.
Goździki Chabaud - jednoroczne, ale tu trzeci, albo czwarty sezon.


Mam też od wiosny buraczki liściowe, śliczne były, więc przetrwały - da się z nich jeszcze cos zrobić?



Jabłuszek masa, jak co roku, ale wyjątkowo malutkie. To pewnie przez to suche lato, bo u nas było jednak sucho.

daszum napisał(a)

Grażyno, jeśli to ta sama odmiana kostrzewy to jest śliczna

Tę sadzonkę mam od 2015 roku i kupiłam ją w tej samej szkółce
I za radą sprzedającego posadziłam w piasku.

Bratek samosiejka kwitnie od początku maja

I jak tu takiemu powiedzieć, że ten kwiat jest już do niczego?

Łikend był łaskawy Nikogo do przeszkadzania, z reguły słonecznie, chłodno, ale bez deszczu - żyć nie umierać, więc urobiłam się jak dzik. Przesadziłam trzy róże, dwie kępy floksów i piwonię, posadziłam derenia i dobrze ponad sto różnych cebul. O grabieniu tony igieł, ścinaniu taczek badyli nie wspominam, bo to drobiazg. No i jeszcze obiad i ciasto, bardzo byłam z siebie zadowolona Najbardziej z tych cebul, bo zanosiło się, że nigdy ich nie wsadzę, ale w nocy pojawił się mróz i niewiele już miałam do gadania, trzeba było, to wsadziłam. Uff, ale jeszcze dokupię


Poranek - czy widać tęczę? Nawet krótkie gradobicie było, ale tak krótkie, że prawie o nim zapomniałam. Reszta dnia piękna


Pożegnanie z daliami - w sobotę jeszcze piękne, w niedzielę już z brązowymi liśćmi. Za tydzień będę wykopywać.

daredevil napisał(a)

Opony zmienione na zimowe. Łąka kwietna skoszona, ależ pusto się zrobiło.
Sloiki z przetworami ogarnięte, tyle że chyba zacznę sprzedawać ledwo się mieszczą w spiżarni.

Kury noszą z powrotem, dziennie pięć a nawet sześć jajek.

Nawet fajna pogoda jak na koniec października

Moje nie noszą już drugi miesiąc Pierzyły się. A teraz dzień już krótki i zimno to nie wiem czy jeszcze będą nosić czy dopiero wiosną.

Judith napisał(a)

jeszcze trochę jesieni...

Mistrzostwo! Złota jesień na fotkach

Dobranoc

Słoma przyjechała, wożenie jej taczkami plus 50 cio kilowe worki z łamaną pszenicą... Rolnicy muszą mieć krzepę

ElzbietaFranka napisał(a)

CD



/quote]


Przy tych dębach rewelacyjnie wyglądają trawy w tych zwiewnych sukienkach

Elu masz wspaniałą wyobraźnię, pięknie malujesz roślinami.

Już jesień