Lubię to miejsce w Twoim ogrodzie, na pewno z ławeczek jest piękny widok na kawał ogrodu. Kolejne moje ulubione to nad stawem kąpielowym, oj posiedziałabym tam bardzo chętnie.
Niestety mogę podziwiać tylko zdjęcia, zawsze byłam na bieżąco w Twoim wątku Danusiu. Teraz też szybko nadrobię zaległości.
Pozdrawiam i dziękuję za czujność.
tak jak już zostało wspomniane, nie martw się takimi objawami, to normalne, że różaneczniki zrzucają jesienią liście z dolnych partii. Niektóre odmiany pozbywają się ich więcej inne mniej. Oczywiście przed ich zrzuceniem, liście zmieniają kolor, na żółty, czerwonawy.
Tak na przyszłość nie polecam w tym samym roku w którym sadziliśmy rośliny zasilać ich nawozami. Po posadzeniu w odpowiednim podłożu powinno im się dać "spokój". W miejscu, w którym je kupiliśmy otrzymały z pewnością dosyć nawozu.
Elu na zdjęciu z Daglezji, na zielono- Agapant, na oliwkowo- Anabuko, a ja coś a la brąz
Wyjazd był w najzimnieszy z wrześniowych dni , było coś koło 6st. do tego padał deszcz lub mrzyło. Wiaterek potęgował zimno. Wcale nie było nam za ciepło w tych puchach Dobrze że się poubierałyśmy , to mogłyśmy się skupić na pięknie roślin, w szczególności traw i kompozycji a nie na przeszywającym zimnie, tym bardziej,że byłyśmy tam kilka godzin. Wyjazd będzie niezapomniany Widoki wynagrodziły te pogodowe niedogodnośći. Zadowolone wróciłyśmy samochodem pełnym traw
Trawy jeszcze się nie puszyły więc nie było jeszcze białych kwiatostanów, ale różowe , bordowe ,beże , brązy i różne ich odcienie. Poznałyśmy sporo nowych odmian,ale nie sposób wszystko zapamiętać.Trochę zapisywałyśmy, ale nowości nie były jeszcze do sprzedaży detalicznej, a większość nawet hurtowej.
Na koniec paru intensywnych godzin na działce - czyli niecałych 6 - zerwałam dalię Lavender Perfection. Ogromna i piękna. Leżała złamana pod swoim ciężarem. Pąków ma jeszcze sporo.
a teraz niech pada i leje! tak z 2-3 dni byłoby supcio!
Zupka dyniowa to cud natury ♥
Hortensje późno kwitną ale jak już rozkwitną to od lipca/sierpnia kwitną nieprzerwanie aż do zimy. Warto je mieć!
Kolorów mam full , astry mam jeszcze w innych kolorach, ale białe pierwsze rozkwitły.