I szkoda, że wszędzie były napisy obiekt monitorowany Materiału do mnożenia było tam duuuuużo
Madżen jako replika Małej Mi..też cudownych okolicznościach przyrody
Mi zostało sietylko wskoczenie do dzbanu... zmieściłabym sie tam bez problemu.. tylko ten napis "monitorowane"..wolała nie wyjechać w kaftanie bezpieczeństwa...
Aniu to już trzeba myśleć o rezerwacji noclegów na lipiec przyszłego roku bo w jeden dzień nie da rady tego wszystkiego zobaczyć, a pogadać konkretnie też trzeba
Na rozchodniki nie patrze... nie mam miejsca, ale takie połączenie mam w jednym miejscu, szkoda, że nikt ładnych rozchodników nie sprzedawał.
Kawał roboty, czytałam wczesniej ale nie miałam czasu skrobnąć
Super pokazana metamorfoza!!!!!
I oczywiście rabatka na koniec naprawdę zachwyca
Znalazłam nawet inspirację dla mojej rabatki przy bramie wjazdowej
Zazdroszczę spotkania!!!!
Miałyśmy tam być
Ale mnie wypadł akurat zjazd rodzinny, dzięki temu mam nadrobione zaległości w pracach...więc niestety coś za coś .
Mam nadzieję że następnym razem nam się uda
Dzisiaj dzień pełen emocji spędzony w Wojsławicach z drugą rodziną... Ogrodowiskiem
Było cudownie, ale jak zwykle za krótko. Arboretum to piękne miejsce i w przyszłym roku obowiązkowo robie sobie wycieczke w lipcu na Hemeromanię
Oferta na kiermaszu była bardzo bogata i prawie same gratisy dawli ale ja nie wiem jakim cudem nic nie kupiłem, a kuciły turzyce, rozplenice i piękne zawilce z jednej strony szkoda, ale z drugiej mam problem upychania z głowy
Zostawiam jedno zdjęcie u uciekam spać bo jestem padnięty, a trzeba wykorzystać jutrzejszy słoneczny dzień bo duża częśc ogrodu przekopana
Kasiu na szczęście kolory nie znikają tak szybko ja motyle z kwiatów Jestem mimo wszystko na etapie ujednolicenia kolorów na rabatach, no ale żurawki pozostaj
Katarzyno teoretycznie troszke za późno na dzielenie żurawek, ale ja nadal dziele bo październik zapowiadają ciepły i żurawki tak miesiąc potrzebują na ukorzenienie, ale te dzielone teraz albo dajesz do gruntu, albo do doniczek, które na zimie najlepiej zadołować. Jak dzisiaj nie usne przed komputerem to jeszcze wpadne
Bardzo mnie Łukasz pocieszyłeś, bo patrząc na Twoje rabaty, w życiu nie pomyślałabym, że masz tak ubogą glebę, jak ja .
To miejsce przy skarpie jest najgorsze. Tu było zebrane najwięcej ziemi. Podobna ilość została zebrana tu gdzie donica, ale tam nie ma problemu piachu, bo w donicy nawet poziom ziemi musiałam podnieść, dosypać. Tu w rogu, gdzie donica się załamuje jest takie piaskowe pole. Trzeba będzie pomyśleć o tym przy zakładaniu trawnika.