popcorn – Carola, dla mnie „oj tam, oj tam”, bo przecież wiesz, że ja lubię takie zabawy w budowlankę. A dekoracje…jakoś tak przy okazji wyszły, bo przecież czas taki i nastrój już świąteczny.
Margarete – cieszą remonty u kogoś…u siebie już mniej…ha ha.
Koleżanka cieszy się jak małe dziecko i jest przeszczęśliwa. Ochy i achy sąsiadek jeszcze potęgują te uczucia. Zdarzyło się już, że popłakała się z radości na widok nowej sypialni (której wcześniej nie było w tym mieszkaniu)
yolka – co kilka lat zmieniam kolorystykę choinki i dodatkowych dekoracji. W tym roku wianek na ścianę zmielił kolor z fioletu na biel ze srebrem.
Pytasz kiedy znajduje czas mimo remontu? Nocą !!! Ja mało snu potrzebuję, więc nocą produkuje ozdoby. Dziś pomiędzy
godziną 1.00 a 2.00 powstały dwa wianki Bożonarodzeniowe na cmentarz.