Haniu dziękuję bardzo, każdy promyk poprawia humor, staram się szukać codziennie kolorów. Dziś znalazłam kwitnącą chryzantemę, w ogrodzie jest jeszcze ładna
Jest to zefirant, roślina cebulowa na późne lato i nie jest to roślina domowa, a ogrodowa. Jednak nie jest całkowicie wytrzymała na mróz, stąd trzeba ją wykopywać przed zimą, jak mieczyki i dalie.
Cebulki sadzi się wiosną pod koniec kwietnia do gruntu lub do doniczek. Zefiranty lubią słońce i przepuszczalną ziemię. W naturalnych środowiskach występowania (Ameryka Północna i Południowa) kwitną po okresach suszy, gdy nastaje pora deszczowa. U nas więc nie lubią przez większość lata zalewania, ale pod koniec lata warto więcej podlewać. To sygnał do rozpoczęcia kwitnienia, jak w naturze.
Uprawa w doniczkach jest o tyle wygodna, że łatwo potem je przenieść na zimowanie w suchycm i chłodnym pomieszczeniu. Jeśli rosną w gruncie - wykop cebulki i przechowaj do następnej wiosny.
Kochani, dobrze, że jesteście! Zbyszkowi dziękuję za odzew, Edytce za bliską obecność, Sylwii za słowa wsparcia.
Śnieg sie trzyma, a po niedzieli mrozik wzrośnie w siłę. Może chcociaz w grudniu pocieszę się śniegiem. Teraz raczej nie wychodzę, ślizgawica. A jeszcze chcę pobrykać wiosną.
Jak w ogrodzie zostawiłam, tak bedę witać wiosna, a ta niezawodnie mi uśmiech na twarz wyciągnie.
I tym optymistycznym akcentam witam dzisiaj Św. Barbarę, ona nawet tym kopiącym pod ziemią niosła nadzieję na wyjście z podziemia.
Basiu, nieźle Ci sypnęło, rośliny dostały pierzynkę
Ależ Zuzia urosła, na śniegu wygląda jak krasnalek w czerwonym kubraczku
Czytam, że córkę i jej rodzinę dopadł wirus, dobrze, że już lepiej, życzę zdrowia.
Szkoda Fanty, ale miała długie i dobre życie u Ciebie.
Przy okazji składam życzenia Imieninowe, wszystkiego naj w życiu i ogrodzie
Basiu, misę z grosików już chwaliłam, teraz chwalę za super miejscówkę
Fajna wycieczka do lasu, a kaniami narobiłaś mi smaka
Cudny ten ciemiernik, a i reszta kwiatuszków zrobiła niespodziankę późnym kwitnieniem
Aza pięknie umaszczona
Przy okazji składam życzenia na Imieniny, takie ogrodnicze i nie tylko
Aniu już mi się wydawało że wojnę wygrałam, wystarczyło że nie sprawdzałam kilka tygodni i zaczęło się od nowa. Muszę wypróbować mospilan, czymś już zlewałam ale nie pamiętam czym. Nic nie pomogło. A twój storczyk pięknie odbił.
Ewa, ale mróz u mnie zdecydowanie mniejszy bo ok. zera. Wróciłam niedawno ze spaceru z psem - chlapa na drodze.
Asiu zimę lubię od niedawna, jak przestałam dojeżdżać do pracy i do Taty. Tam to dopiero była jazda po pagórkach.
Sierściuchy to najbardziej lubią uwalić na czymś miękkim. Wystarczyła chwila zaczytania i moje oczy zobaczyły to