Tak już dawno obcięłam. Nie były do końca jeszcze przekwitnięte, ale tak mnie denerwowały, że ścięłam. Ścinałam razem z lawendą.
Napisz mi czy Twoje VW osiągnęły docelową wysokość? Moje wiele nie urosły i zasłaniają je inne rośliny. Mam nadzieję, że w przyszłym roku wystrzelą w górę.
Odcienie zieleni w tych doniczkach fajnie wyszły, choć są tam jeszcze pelargonie pelne różowe, ale mają przerwę w kwitnieniu.
Z Łukaszem szybko spotkanie się wykroilo, spytałam czy nie wybiera się w moje okolice, a że akurat miał w planach to złożyłam zamówienie na roślinki i dziś było przekazanie.
chyba muszę poczytać, zeby lepiej wyargumentować o wyższości sadzenia jesiennego.
Niestety mieszkanie nadal nie wydane deweloper się nie spieszy, a eM ma nagle najpotrzebniejsze wydatki i tak oszczędności topnieją i już kolejne mi zgłasza
Byłam w szoku, że w powszedni dzień są tam takie tłumy, samochód trzeba było daleko parkować.
Troszkę mnie już znasz, skoro wiedziałaś, że te żółtki skończą żywot na kompostowniku
prawie dziś też miałam być u Kapiasa tylko się w trakcie plany pozmieniały ale miałabym minę jakbyśmy przez przypadek na siebie wpadły
Zakupy super
No lepsza dziewanna jako niespodzianka niż robale tak przypuszczałam, ze tobie daleko do wiejskich klimatów na rabatach i poleci ta niespodzianka z hukiem
Muszę się ogrodem u innych pocieszyć, bo u mnie to chyba dopiero przyszły rok, choć tłumaczę, ze lepiej jesienią sadzić, ale chyba słabo idzie mi przekonywanie eMa
Były 3 odmiany, Łukasz doradził, że ten jest najlepszy jeśli chodzi o rozrastanie i niepokładanie się, więc zdałam się na niego i kupiłam.
Ma kwitnąć na różowo.
Zastanawiam się tylko, czy od razu mu nie ściąć tych gałązek w celu rozmnożenia.