A ja w ubiegłym roku prawie się jej pozbyłam, bo po pierwsze wypuszczała odrosty z podkładki, a po drugie miała paskudnie pozwijane, szpecące liście.
Obcięłam ją prawie do ziemi, dostałam się do odrostów i podlałam miksturą z czosnku.
I oczywiście dałam ostatnią szansę, z której skorzystała i jest teraz najładniejsza

Kwiaty z bliska w różnych odcieniach.

Obiecałam sobie, że z rabatą wezmę na wstrzymanie, nie będę zdzierać darni, niech się robi dobra ziemia