Ten wiąz sprawdzi się na minimalistycznej rabacie. Byłby też z niego niezły soliter.
Ogród widziany z góry straciłby aurę tajemniczości.
A tak jest zysk z nakładania sie rabat na siebie.
Metasekwoja bardzo ładna, ale do donic to nie za bardzo się nadaje chyba,że czasowo. Mam 4 sztuki dwie bardzo wielkie. W jesieni igły opadają nieraz całe gałązki. Ładnie jesienią się przebarwia. Metasekwoja kocha wodę trzeba ją codziennie podlewać.
Moim zdaniem powinnaś ja przesadzić jesienią do gruntu młode drzewko może przemarznąć w donicy zima.
Chyba u Martki pytałaś odnośnie trawy proso.
Miałam kilka krzaków tej trawy o różnych nazwach. Nie zależnie do jakiej ziemi posadzisz proso to zboże ma wiotkie źdźbła a nie daj Bóg pada deszcz pod ciężarem powala się na ziemię łamiąc łodygi wtedy nie pomoże żadne podparcie.
Pozbyłam się prosa mam tylko jedną szt która jesienią przebarwia się na czerwono (ale słabo). Zresztą proso się rozsiewa i to też jest mankament. Trudno go wytępić.
Widok z góry mam tylko na nieaktualnych zdjęciach z googlowskiego satelity. U siebie nie mam skąd zrobić, a z balkonów sąsiadów widok jest już mocno ograniczony.
U Ciebie będzie podobnie. Kiedy nowa część ogrodu się zagęści, to też utworzą się tajemnicze ścieżki.
Z ogrodu nie korzystają dzieci. Nie było powodu, że utrzymywać najdroższy i najbardziej pracochłonny element ogrodu, czyli trawnik. I chyba miałam obsesję osłonięcia się. Przerażała mnie ta rozległa patelnia z widokiem na kilkanaście domów.
Teraz jest już intymnie.