Ewcia nie pamiętam nazwy tej hosty, zreszto obawiam się, że kupiłam ją z nazwą hosta w odmianach miała po 4 listki dwa lata temu. Dzwonki kupowałam też dwa lata temu , niebieskie, ale jaka odmiana, nie wiem w tamtym roku prawie ich widać nie było. Miały niskie wiechy i znikły w liściach tulipanów. W tym roku wybujały bardzo. Myślę że mają w tej chwili z 50-70cm w zależności od krzaczka.
Róża ta złamana jest dwa razy taka jak ta 'zdrowa" ma mnóstwo pąków. Dałam im w tym roku solidne paliki, głęboko wbite, może ich ie wygnie pod ciężarem korony
Na 100% się uda jedyne niebezpieczeństwo jest takie ze jak się gęściej posadzi to jest miejsce na następne a jak urosna to się okazuje że nie ma miejsca by je przesadzic.
Możesz tak sadzic , dobrze im robi równiez przesadzanie bo dostają nowa porcję wartościowego torfu, więc tylko na dobre im to wychodzi. Ph dobre mieszaj pół na pół z ziemia z ogrodu.A przyjechac wcześniej jak najbardziej mogłas bo byłby czas na spokojnie pogadanie.Troche krótko byłas ale powód był ważny wiec rozumiem .No i niech Ci sie działka powiększa , też marzyłam o wielkim ogrodzie.Jestes dokładnie w wieku mojej córki i dużo możesz jeszcze w swoim życiu zrobic wiec niech się spełniaja Twoje marzenia.
Ana, pamiętasz nazwę tej niebieskiej hosty? - fantastyczne kolory. I żółte oregano przy hoście 'Patriot' nadaje jej taki oliwkowy kolor. Piękne niuanse kolorystyczne w Twoim ogrodzie.
Cieszę się, że róża pienna ma się dobrze!
A co do dzwonków - Ty masz takiego, on jest o wąskich liściach. Nie znam nazw. Mus Finkę wypytać, co mi przez M. podała.