Fasolka to Jaś na suche ziarno.
Nie mam marchewki, bo mi nie wykiełkowała. Pietruszki ani selera nie używam zbytnio. Nie mam karczochów mimo prób. Chciałabym mieć. Chciałabym też melony i okrę, ale do nich przydałaby się szklarnia. W przyszłym roku spróbuję. Resztę chyba mam? Buahaha
Mączlika mam na kapustach, na spodnich liściach. Nie zauważyłam żeby coś robił prócz bycia do zmycia? Nie mam kwiatów jednorocznych, może bym się na coś skusiła ale był lockdown i całkiem mi pasowało siedzenie w domu
A tymczasem po weekendzie. Buuuuu
Cieszę się bo ogarnęłam sporo chwastów dziś. Ręce mam całe podrapane powyżej rękawic. Kury się cieszą, dawno tyle zielska różnorodnego nie dostały no i cztery jajka dziś były! Jupi
Jolu, marzenia są po to, by je spełniać, czego Ci szczerze życzę
A rododendrony po kilku latach chyba okrzepły i się zadomowiły. Myślę też, że swoją rolę odegrał siarczan amonua palibin chyba będzie żył. Większość drzewek owinęłam osłonami, tak na wszelki wypadek, by zniechęcić koty.
Pozdrawiam Jolu
Odkopałam rysunek Asi Makadamii Ja wrócę to będziemy przymierzać Brzozy jakoś tak jak te kółka czarne, podzielą nam działkę, za brzozami będzie już tylko oczyszczalnia, sad, kojec i może jakieś warzywa w przyszłości/ szklarnia, no zobaczymy. Za brzozami myślałam na początku o cisach ale chyba sobie odpuszczę, nie mam czasu na strzyżenie i chuchanie na iglaki w szpalerze, będę musiała wymyślić coś innego, najlepiej nieformalnego, nieformowane go i swobodnego. Tam jest niski punkt, woda spływa z okolic, więc mam nadzieję, że nie będzie całkiem sucho, a jak będzie to coś się wymyśli
Mam już pomysły ale muszą się poukładać w jakąś całość.
Wszelkie uwagi i pomysły mile widziane.
Dziękuję za odwiedziny, i u Was też staram się bywać. Bo tak pisać sobie, a muzom, by się nie chciało. Myślę, że takie wycieczki po ogrodzie niezłe są, bo dają wyobrażenie o areale i warunkach. Mnie najbardziej przeszkadza w moim ogrodzie- szklarnia, nie w tym miejscu. No ale cóż ja na to mogłam. To był zarząd emusia, było jedyne wolne miejsce nie obsadzone drzewami, wziął urlop i w tydzień już stała. Nawet nie mogłam nic poradzić, bo byłam w domu z dzieciakami i praca też oczywiście. Zajeżdżamy w weekend, a tu pukloda na środku ogrodu. Ale jeszcze się trzyma. Jak wszystkie szkła będa do wymiany, to wypierniczę, i będzie 25 m/2 do odzysku.
Marzycielka. Jak mój emuś coś zrobił z metalu, nawet i prowizorkę, to wieki może stać i się nie przewróci.
Następnym razem Was oprowadzę po drugiej części ogrodowej. Trzymajcie się
Dzisiaj byłam u Anabell z "zywoplotkow cudownych" piękny ogród roślinności w bród. Przepiękne róże, anabelki kwitną,lilie różne kolorki i innego kwiecia. Człowiek nie jest w stanie ogarnąć tyle tego.
A Hania z oprzyrządowaniem ogrodniczym pieli, przerabia, sądzi i przesadza. Kanciki robi. Roboty tył, że nie do przerobienia sama się tym wszystkim zajmuje.
Szklarnia pełna dorodnych pomidorów już owocują nie zrobiłam foty a szkoda.
Teraz pierwsze skrzypce zaczynają grać jeżówki. Chyba się nie pomyłek tysiące sadzonek. Nawet swoje siewki ma.
Gosiu, Żeleźniaka dostałam w prezencie od Joli-Joku, od Bogusi śp, dostałam skimie, od Mariusza 2 piwonie, od Joli śp, trzmielinę z białym brzegiem, Od wielu forumowiczek - nasiona.Od Gosi- i Irenki iryski pumilo, od Irenki trawy. Stąd tyle tych rarytasów. Sama też się dzielę czym mogę. Kupowałam również rośliny wg swojego wyboru, na przykład hortensje i piwonie. Starczy tego na niejeden ogród. Jak pomierzyłam swoje rabaty bylinowe przypłociowe, to mi wyszło 100 m 2, a jeszcze szklarnia i warzywnik z jagodnikiem -drugie 100. Jest co robić/.
Czarna szklarnia jest wspaniała. Od dołu idealnie wzmocniona. Kury nie będą dziobać. Na wiosenne wysiewy wspaniale się nada, reszta potem w grunt. Idealnie jak chciałaś, koniec z parapetami. Wstawisz ze 4 olejowe świece w razie chłodów i git.
Hania, podejrzewam że nasiona mogły do nas trafić z kupnego kompostu. Zastosowałem go właśnie w tej części szklarni gdzie wyrósł bieluń i do wzbogacenia ziemi pod nową rabatę zaraz przy szklarni (tam pojawiła się drugą roślina). Poza tym szklarnia powstała w tym roku na byłym polu uprawnym, ziemi w niej nie wymieniałam. Nasiona mogły wiec też być przyniesione przez zwierzęta. Oczywiście domowego 16 latka zawsze warto mieć na oku
hej
zainspirowałas mnie ta szklarnia- pokazałam Markowi i zimą sami zrobimy
W Liszkach jest taki sklep z drewnianymi elementami - bardzo tani -
a konstrukcja prosta .
Folię też mozna kupić i do dzieła
warzywnik znajduje się w dolnej części ogrodu ...jest tam również duuuża szklarnia, w której uprawia się pomidory, papryki, ogórki i zioła...znajdują sie tam również rozsady i kwiaty ozdobne...po pergoli pnie się wiciokrzew...ale oprócz wiadomych funkcji odbywają sie tu również różnego rodzaju warsztaty...kiedyś na pewno skorzystam
wszystkie rośliny mają tabliczki z nazwami co bardzo ułatwia zwiedzanie