Zapraszam
Przedpłocie istnieje jakieś dwa miesiące, na efekt taki jak mi się marzy, trzeba będzie jeszcze poczekać, ale i tak rośliny już sporo urosły.
Myślę, że kiedyś sobie to przedpłocie mimo wszystko obsadzisz, dla mnie najgorsze było przebrnięcie prze 45 m chwastów, a Ty masz już tam kamień wysypany to z sadzeniem sobie poradzisz, mimo, że grzebanie w kamieniach do przyjemnych czynności nie zaliczam
Kasiu, chyba jesteś przodowniczką w ilości jeżówek, ale robotę na rabatach zrobiły doskonałą!
Ja wiosną dzieliłam Butterfly Kisses i jeszcze są w pąkach, ale polecam ten zabieg bo krzaczki mimo wszystko porosły ogromne.
Podoba mi się Twoje podejście do tematu, ja też już odpuściłam, nie ma co się spinać to tylko ogród
Kawałek tej jezowki dostałam z jednego ogrodu, ale jako nn, obstawiam, że to może być Virgin - kształt kwiatka i wysokość krzaczka by się zgadzały jak na razie.
To zwykle ekobordy, tylko takie wyższe.
Za rok powinno być fajnie, liczę na gęste miskanty z piuropuszami, bo na razie coś najsłabiej rosną z całego zestawu roślin tu posadzonych.