Piękna jodła koreańska, jakie ma już wielkie szyszki, bardzo je lubię.
Hortensje pięknie, zdrowo Ci rosną , zapowiada się obfite kwitnienie.
Róże też masz piękne.
Alicjo, tego sie trzymam, i ogrodu też się trzymam, bo nie ukrywam, naciski, żeby go nie było, tez są. A mnie raczej nie chodzi o korzyści z niego finansowe, bo raczej są straty, ale psychiczne i fizyczne są nie do oszacowania. Chociażby to, że analizuję pogodę, i przemyślenia na ten temat mam.
I na razie lekarzy omijam. Ogród to jest życie! Dlatego nie cierpię zimy.
Róże masz piękne, ale hortensje nie ustępują im miejsca. Pięknie zaczynają kwitnienie, a jaka różnorodność.
Widzę, że lista drzewek kolumnowych rośnie, będziesz miała w czym wybierać, a to też nie jest łatwe, trudno się zdecydować (przynajmniej ja tak mam ).
Wypady do ogrodu przeważnie mam "opatrzone" w pogodowe sytuacje terenowe.
Jak nawet jest napisane, że spodziewany opad, to nie wyjeżdzam. Pracy się nie przerobi, a choroby można się nabawić. Co masz zrobić dziś, zrobisz jutro.
Pewne prace leżą odłogiem, niektóre przesunięte w czasie, ale nie przyspieszam.
Ja już nie muszę mieć glansu na rabatach, Wystarczy, że wszystko rośnie i cieszy. aktualnie kwitnące hosty
no właśnie wczoraj znalazłam ślady przypalenia Nie czekamy więc, aż panowie będą budować dalej, tylko po południu będziemy kombinować z siatką cieniującą.
A co do planu: czemu mają przesłonić? Jabłonki mają rosną od północy, warzywnik od południa. Liczę, że wszystko będzie ok
poplon sobie pięknie wschodzi. Chciałam wykorzystać wodę, dać reszcie nasionek więcej szans, więc zrosiłam działkę. Zajęło mi to skromne 2h. eM, powiedział, że następnym razem jak wpadnę na równie genialny pomysł to mam kupić końcówkę zraszającą do węża i po prostu przestawiać