anabuko1 napisał(a)

A to dziękuję bardzo
O tak hortensja dębolistna jest cudna i z roku na rok większa i

Piękna ta hortensja dębolistna. Miałam ochotę na taką, ale u mnie dość mroźno i nie wiem, czy dałaby radę.
W ogóle to podziwiam Twoje powojniki, cudne, róże i inne różności. Pozdrawiam.

UrsaMaior napisał(a)

lubię ten las co to za potworniasty klon po prawej?

I takie inne

UrsaMaior napisał(a)

A tak było chwilę przed deszczem.

Mój ulubiony kadr

Groszek prawie się wyłożył


Róża przekwitła i zaśmieciła mi hostę.



Ale okrywowa dopiero ła nadrabiac sezon.

Dziś przy niedzieli ogrodowa wizyta. W ramach sprawdzenia jakpo 3 dniach opadów.

Nie poznałam ogrodu. Sczególnie warzywnika.
Widok od furtki, na lewo i prawo.



i widok na warzywka

Anda, Martka O płocie myślałam długo zanim zdecydowałam. Ale ta decyzja kiełkowała i kiełkowała, gdzieś już tyłu głowy miałam, że muszę to zrobić. Już nie mogę doczekać się efektu!

A propos klona. Dziękuję Martko za fotkę Twojego Sango Kaku. Dla porównania wstawię tu mój.

I tu jeszcze raz Twój, Sango Kaku.

I jakby nie wiem. Ale chyba to samo jest. Dodam, że w szkółce stał w cieniu innych klonów, słońca raczej tam nie miał zbyt wiele. U mnie - na pełnej patelni prawie.

A tak było chwilę przed deszczem.

Agatorek napisał(a)

Kilka fotek z dziś

Malwowo mi



I z mistrzem drugiego (trzeciego) planu

Piękne malwy. Bardzo je lubię, przeszkadza mi tylko to, że u mnie rosną gdzie chcą, a nie tam gdzie ja zaplanuję. Najlepiej im się podobało na żwirowym podjeździe. A w tym roku chyba się obraziły, bo coś ich nie widać.

Helen poznajesz swoje roślinki

Dorota123 napisał(a)

Wczoraj byłam w "Przedziwnym ogrodzie". Agatka ma na prawdę cudowny ogród. Co prawda bardzo dużo róż już przekwitło, ale i tak wygląda cudownie.

Zdjęcia z Przedziwnego ogrodu też piękne.

Dorota123 napisał(a)

To jest Eden rose , w tej chwili ma zdrowe liście, a nie były w tym roku pryskane na grzyba ani jeden raz. Ona nie jest tak całkiem zdrową różą, pamiętam, że w ubiegłym roku obie miały choroby grzybowe. Ja ją uwielbiam, za delikatny wygląd jej kwiatów.


GARDEN OF ROSES ta róża u mnie jest całkowicie zdrowa i jest niską różą.

Dorotko! Przepiękne róże u Ciebie (oczywiście nie tylko róże), po prostu różany zawrót głowy, co jedna to piękniejsza. Podziwiam, jak komponujesz z nimi inne rośliny, cudne połączenia, dodające jeszcze różom urody.
Świetnie wyglądasz na weselnych zdjęciach, miejsce bardzo klimatyczne. Mnie to czeka na początku września, oby tylko doszło do skutku, bo już będzie trzecie podejście (z powodu pandemii terminy się przesuwały).
Wszystkiego najlepszego dla młodej pary!

dana1s napisał(a)

Uwielbiam oglądać te Twoje tajemnicze, cieniste zakątki. Róże zresztą też piekne.
A bergenie rosną. jak na drożdżach.

Witam jestem nowy na forum, witam wszystkich forumowiczów. Na początku chcę powiedzieć że przeczytałek cały wątek kilka razu by znaleźć odpowiedzi na mój problem z chwastnicą w trawniku! Wiele osób doradza by trawnik zakładać od nowa gdy tylko chwastnica pojawi się w dużej ilosci w trawie mimo iż wielu forumowiczów tak naprawdę nie ma problemów z chwastnica tylko z innymi trawamy które szpeca trawnik.

Dla tych którzy szukają informacji jak usunąć ten niepożądany gatunek trawy z trawnika przedstawię mają historie.

Przygotowaliśmy teren pod trawnik w tamtym roku tj. Kilka wywrotek torfu zmieszane z rodzimą ziemia, następnie na jesień oprysk tak znienawidzonym rounduper na wiosne ponowny oprysk by zabic wszystko to co z nasion wykiełkowało i siew trawy. Niestety popełniliśmy duży błąd posypując nasiona mieszanka (torf odkwaszony-żółty piach-rodzima ziemia) w rodzimej ziemi okazało się że było wiele nasion chwastnicy co spowodowało że cały młody trawnik wyglądał jak pole chwastnicy już po tygodniu po posianiu.

Próbowaliśmy wyrywać młodą chwastnicę aczkolwiek z 10m2 wyrwałem wiadro malutnikich chwastów co przy trawniku 500m2 mijało się z celem, zanim bym doszedł do końca trawnika zastałbym już rośliny gubiące nasiona (2 dni 10m2). Słyszałem o środku chemicznym puma uniwersal ale nie znalazłem żadnym informacji czy naprawdę działa i czy nie zniszczy mojej 2 tygodniowej trawy. Stanąłem przed prostym wyborem oprysk albo pomoże albo spali trawę czyli ryzykujesz albo nie robisz nic i zakładasz trawnik od nowa!

Zrobiłek oprysk na 2 tygodniowy trawnik (nasiona zaczęły kiełkować po 4 dniach od posiania- trawa rpr bar power znanego producenta). Dawka jaką użyłem to 50ml na 12l wody oprysk robiłem opryskiwaczem spalinowym. Dodaje zdjęcia chwastnicy po 2 tygodniach od oprysku, sami widzicie że było warto chwastnica była w takiej ilości że nie było już widać trawy a sam chwast!

Jedno ze zdjęc przedstawia chwastnice dorosłą czyli oprysk działa nie tylko na młodą chwastnice! Wszystkie brązowe plamy na zdjęciach pomiędzy trawa to gnijąca chwastnica trawa ma się coraz lepiej i oprysk jej nie zaszkodził. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów

p

kasiek napisał(a)

Agatko jakie pięne foty zapodałaś - od siebie zaczynając Pięknie i młodo wygladasz, obyś jak najwięcej wnuków miała
Skarcę Cie tylko za rzadko wrzucane fotki tak pięknego i magicznego ogrodu, wiem że wnusie najważniejsze, ale rób im co chwile sesje w ogrodzie, będziemy miec dwa w jednym

Wnuki chyba mam wszystkie, ale nie mówię nie, to zależy od młodych
Focę Kasieńko dużo, wnuki w ogrodzie też, może musisz się cofnąć

Kasya napisał(a)

Najpiękniejsza chyba roza

Czyli? Trochę Jubilee Celebration z koloru przypomina.

No i leje… widok z okna

Gosialuk napisał(a)

Penstemon nie wiadomo skąd, bo nie miałam wcześniej takich penstemonów, może jakieś nasionko lub kawałek korzonka. Mam nadzieję, że okaże się odporny na nasze zimy.





Ożanka hyrkeńska zaczyna kwitnienie. Te w łące jeszcze ciut.

Coraz bardziej podobają mi się penstemony, a dawniej ich nie lubiłam.
Ożanka śliczna, przyznam się, że nie znałam tej rośliny. I jeszcze przetacznikowce bardzo mi się podobają, muszę się za nimi rozejerzeć.

Gosialuk napisał(a)

Szałwia w pełni kwitnienia.



A tu pomieszana z margerytkami i wiązówką bulwkową.

Bardzo mi się podoba ta biało-niebieska kompozycja. Wygląda rewelacyjnie.