U mnie wreszcie lekko padało w nocy i teraz dolewa. Można złapać oddech. Wczoraj skończyłam z źywopłotami i jeszcze kosiłam na szybko. Byłam wykończona.
Od tego koszenia zastanawiałam się nad liriope, bo zaczęły kwitnąć ale na tej patelni są okropnie wyblakłe.
No i tak mam, gdy sobie wymyślę rabatę to życie prostuje pomysły


liriope w cieniu sà inne, zdecydowanie efektowniejsze choć na tej fotce tego nie widać tak, w realu widać lekki fiolet kwiatów.
Myślę żeby je zamienić na red baron. Byłyby wprawdzie bardziej widoczne czubki czerwone red baronów z perspektywy domu skąd najczęściej zerkam na liliowcową,ale czerwieniłyby się do jesieni.
Muszę zrobić przymiarkę w któryś dzień bo z wejścia zabieram red baron i tak i tak. Może w takim zestawieniu byłoby ładnie z drugiej strony rabaty?