Wracam z tematem drzewa na froncie, chciałabym posprzątać i obsadzić miejsce po wyciętej brzozie. To jest tutaj dla przypomnienia, fotki z marca. Narysuję co planuję, ale co do drzewa przemyślałam i posadzenie w donicy będzie uciążliwe i ogranicza w wyborze gatunku.
Nie zapeszając ruszył mój judaszowiec Eternal Flame, którego myślałam, że zniszczyłam zostawiając w donicy na zimę. Może jego tutaj? Czy ktoś z Was widział większy okaz jak wygląda, czy ma szansę być sporym drzewkiem?
Chce mi się tu kwitnące, z liśćmi innymi niż zielone, mam większość zielonych. Fajnie też coś nie na pniu tylko wielopniowe diabli z kostką, mam odkurzacz
Zawilce wiosenne też po raz pierwszy u nas, uratowana jedna kępka z powodzi.
Z kamasjami dostałam też takie cebulki, niespodzianka fajna, tylko nie wiem co to?
Doczekałam się kamasji wreszcie, choć szału nie ma, na cały worek cebulek od forumowej koleżanki zakwitły mi trzy sztuki. A sąsiadce, z którą się podzieliłam praktycznie wszystkie cebule. Takie znaczenie ma nachylenie stoku, ona ma południowe, a u nas północne. Gleba taka sama. Ale i tak te trzy ucieszyły bardzo i wdzięczna jestem ofiarodawczyniSukces, że przezimowały w naszej glebie.
Sorbus Dodong albo Sorbus Chinese lace. Bo jak wiozłam to powypadały plakietki inie wiem który który. Do tego jeden na bank nie jest sobą tylko chyba jarząbem mącznym.
Tu po prawej( sadzony malutki w 2019 roku) długo się zadomawiał w zeszłym roku ruszył.
Jola, dlatego zrobiłam to zdjęcie. Niektóre rośliny sieja mi się w kostce.
Nie patrz na śmietnik za serduszką. M. miał zrobić drewnianą obudowę na niego.
Też kupiłam razem z Tobą tę serduszkę. Różni się od mojej kolorem. Raczej to nie jest Cupid. Moja jest troszeczkę ciemniejsza. Chyba kiedyś dostałaś ode mnie siewkę.
Nawiązując do Niveum, zobacz jak na ostatnich zdjęciach wygląda moje Niveum po 6 latach. Nigdy nie dzielone
Niestety plan powiększenia rabaty do takich rozmiarów jak bym chciała legł na panewce. Mój m. stanowczo się sprzeciwił. Wiesz, że on lubi przestrzeń, ogród obsadzony tylko krzakami. Trwa walka, ale chyba nie mam ochoty na nią. Na nowej będzie hortensja od Ciebie , trawy, żeleźniak i szałwie.
Myśl. Tylko nie kosztem snu
Mój polbruk jest brudny i usiany różnym badziewiem. Nie nadążam ze sprzątaniem, bo mój m. się do tego nie pali. Ale ja mam do tego luźny stosunek. W życiu bym nie myła samochodu przed wjazdem na kostkę. Szkoda mojego czasu.