A ja biorę torbę jadę do mamy zabieram butelki soku, nastepnie jadę do teściowej zabieram słoiki z ogórkami i stawiam na półkach(u siebie oczywiście).

Witam z wczesnego rana jak to dzisiaj powiedział Mann w trójce cyt. "Uwaga proszę państwa radio to nie tylko rozrywaka ale i informacja, za chwilkę podam państwu dokładną godzinę ale czas się zmienia i biegnie a więc jest wcześnie rano." Dzięki za wsparcie bo nic nie pojęłam z tego co pisał Sebek, mimo, że jestem dyr. operacyjnym(czytałaś u Malkul?)

Oczywiście, że tak, wiem coś o tym. Przeraża mnie powrót do szkoły moich dzieci ale wiem też, że więcej zrobię, bardziej się zmobilizuję. Czytałaś u Malkul-wszystkie jesteśmy dyr. operacyjnymi-bardzo mi sie podobało. Zapisałam na trudne dni.

A Ana pisała,że to kwestia zaplanowania.

zdarza się więc jest weryfikacja i szybka zmian planów. Ja uważam, że czym więcej mamy do zrobienia tym jesteśmy bardziej zorganizowani

Madziu, Olcia robi sok... ja jadę do Mamusi biorę karton, koszyk jabłek, słoiki z gruszkami (te tu lubie mocno), musy z jabłek, wina z jeżyn i jak rumun wracam do domu

A ja zamiast kupić dobry korektor pod oczy na zmarchy, to zakupiłam wczoraj trzy gracili...musy za 100-wę. I nie wiem gdzie posadzić a chciałm je koniecznie mieć i już!