Onieśmieliłyście mnie propozycją założenie własnego wątku zbierałam się w sobie przez tydzień chyba i w końcu się odważyłam. Będę wdzięczna jeśli zajrzycie i doradzicie (choć uprzedzam, że łatwo nie jest).

Malkul, zamarzyły mi się podróże.
A może rzucić to wszystko w trzy diabły i zostać wagabundą?

Małgosiu widzę, że jesteś moją bratnią duszą, w domu i ogrodzie lubię porządek i wszystko musi być dopasowane, nawet np. świeczki. A jak chodzę po sklepach to nie oglądam ciuchów tylko bibeloty, poduszki wazoniki itd. Buziola zostawiam.

Zapomniałam odnieść się do ogrodu, bo przecież to "ogrodowisko"-wiesz ,że masz "okropnie"?

Bosz jaka łazienka! A bambusek nie będzie miał za ciemno? Ogród dojrzewa w błyskawicznym tempie
Kochana, ja bym się bała z Tobą podróżować, bo ja z tych "jakoś będzie", spać mogę gdziekolwiek byle czysto i bezpiecznie było... i nieporządna jestem, jak mi się nie chce to nie plewię i nie sprzątam.. chwilę jakąś. A Ty wszystko na tip-top!
Boję się CIEBIE!!!

Jagódko-heheh nie „bojam siem” Pierwsza wypraw będzie ta o której marzylismy od lat czyli Tajlandia+Kamboża. Oby wyszło

Ewa w ogrodzie i Marzenka-skoro lubicie to zaraz dam nową procję nudów

Jalos-zaraz polecę do Ciebie i dobrze że dołączyłaś do nas.
O tak wagabunda to moje przeznaczenie!

Kamasaj-akurat nie lubię tej cechy u siebie bardzo, wkurzam się sama na siebie. Ty tez tak masz?
Zapraszam tez na kolejną porcję okropności


Karolina-chcesz lanie na gołą?! Ja jestem z tycvh z tych co na wczasach w hotelu są tylko w nocy, nigdy nie siedze w pokoju ani przy basenach, to nei dla nas, rano „otwieramy stołówkę” (nawet z malusimi dziecmi tak mamy, a wracamy wieczoram na mycie i spanie, Zawsze bierzemy tanie pokoje , kwatery i hotele byle schludnie iczysto, ale za to w domu uwielbiamu luksusik minimal. Masz lanie za zły osąd!

Wszystkie moje zakupy cebulwoe juz mam w domku (dziś dotarły z benexu)