Dokładnie nie pamiętam, ale raczej w maju to jeszcze przed Zimną Zośką, bo pamiętam, ze się martwiłam, czy mi nie zmarznie.
Ale widzę, że ona różnie rośnie na różnych stanowiskach. Tak wygląda w pełnym słońcu, a tam gdzie jest go mniej jeszcze nie kwitnie i jest skromniejsza.
Aniu
Ty chyba masz psiaka? Jakiej rasy? Jesteś zadowolona?
Wlaśnie nosimy się z zamiarem kupna niedużego pieska najlepiej z włosem, tylko, że ja nie mam wiedzy ani doświadczenia w tej kwestii
Moja córcia uparła się na psa Wychodzi na to, ze już się zgodziłam Jednak jest warunek: musi być mały i mieć włosy Macie jakieś propozycje? a najlepiej doświadczenie z takim psiakiem? i czy powinnam się bać o ogród?
Ale elabortat!!! Monika
Z wakacji to akurat wrociłam zrelaksowana może trochę rozleniwiona ... i dlatego tak wkurzyła mnie myśl o kilkudniowym pieleniu, kancikowaniu, obrywaniu suchych badyli etc...
Jeśli chodzi o ograniczanie gatunków to obiecuję dzwonić do ciebie w przyszlości Aaaa szukam trzcinnika KF ... gdybyś coś gdzieś to daj znać bo u naszej pani nie ma już nic (wiesz coś na ten temat?)
A jakie misy? Chodzi o donice, które kupowałam w lutym/marcu?
Właśnie nic Sama jestem w szoku. Pożarła mi już moje białe jeżówki i zaczynam się jej bać, ale mój M jest nią zachwycony. W przyszłym roku na pewno też wysieję i chyba w większej ilości.
Co do trawy to niecierpliwa jestes na razie przeszla mi przez mysl albo jaskas sesleria albo klosownica.ale one chyba zbyt dzikie dla Twojego ogrodu. Rozplenic pewnie nie chcesz?
Pięknie Wam dziękuję ! serce się raduje czytając takie słowa
a tak szczerze to Wam powiem, że człowiek szybko przyzwyczaja się do nowego zapominając jak było i dopiero teraz oglądając fotki sama jestem w szoku Jeszcze nie tak dawno były marzenia, plany potem mnóstwo wylanego potu a dziś siedzę w altanie i gapię się na powiewające trawiszcza w rytm chlapiącej wody warto było !
Ja miałam Westa ponad 17 lat.
Był kochany, ufny, spokojny, niczego nie psuł, nie gryzł, nie szczekał jak gupi,
jak kot był
Wszyscy go kochali.
Ale gdy mój synek miał pół roczku i nauczył się raczkować zaatakował go
Zęby z szyi małego musiałam wyciągać, 1 cm od tętnicy...
Chyba mały go klepnął w tyłek, a ten, już staruszek (17 lat) capnął go za szyję!
Myslałam, że zejdę. Karetka, szczepionki, strach o dziecko.
Natychmiast oddałam go teściom i tam już został....
Kocham zwierzęta, zwłaszcza psy - ale to doświadczenie nauczyło mnie, że pies, to zwierzę i jednak nie można mu w 100% ufać
Westy to jednak terrier, łowczy, pies do polowań.
Niech nikogo nie zmyli jego słodki wygląd.
Znam kilka bardzo niedobrych Westów.
Ale to wina właścicieli, którzy nie zdominowali go już na samym początku....