Renia, powiem ci, że strasznie marudna wróciłaś z tych wakacji

To się nie podoba, tamto się nie podoba... No weź przestań

Ogród jaki jest każdy widzi - zmienny. Musiałabyś mieć chyba same zimozielone żeby nic ci się nie zmieniało i trwało tak jak zostawiłaś przed wyjazdem. W dwa dni widzisz ogarnęłaś sytuację i już jest dobrze- dla ciebie perfekcjonistko, bo dla większości odwiedzających było pięknie i przed ogarnięciem

Zazdroszczę wakacji. Chorwacja tak fajnie mi się kojarzy- spędziliśmy ram pierwsze nasze wspólne wakacje z moim emem, byłam jeszcze nastolatką. Jeziora Plitvickie też zwiedzaliśmy - robią wrażenie. Ostatnio doczytałam że lazurowe źródła są i w naszym województwie, wiedziałaś? Oglądałam zdjęcia w necie i normalnie jak te chorwackie tyle że bez wodospadów. No i kolor utrzymuje się tylko chyba przez dwa/trzy miesiące bo występuje ze względu na obecność jakiegoś pierwiastka... Muszę odszukać ten rezerwat i odwiedzić go jeszcze w tym roku
Szkoda że nie powiedziałaś że będziesz wyrzucać odętkę- wzięłabym

Jak w tym szale "ograniczania gatunków" będziesz jeszcze coś wywalać to nie na kompistownik tylko do reklamówki z ziemią proszę - podjadę i chętnie zabiorę. U mnie odętka nie rozrasta się tak jak u innych. Mało tego- prawie mi zginęła. W zeszłym roku wykopałam ostatnie niedobitki i przesadziłam w lepsze miejsce to się kilka odratowało. Ona taka ekspansywna przy dobrej ziemi albo podlewaniu, na piaskach rośnie grzecznie i niestety niziutko. Babcia miała na działce wielkie kępy sięgające pasa (u mamy pod blokiem to samo) a umnie jak kolan sięgnie to już uważam że nie jest źle - taka karma
Renia misy szukam. Ty kupowałaś swoje donicy w dobrej cenie. Pamiętasz czy mieli w ofercie jakieś misy na zewnątrz? Tak z 80cm by mi pasowało... A może jakąś firmę byś poleciła ? Siedzę już drugi dzień grzebiąc w necie ale albo badziew albo się ceny zaczynają od 1300- tyle to nie dam...