E no, bez przesady. Ale jestem coraz bardziej zadowolona. Jak się rozrośnie, będzie całkiem przyjemnie Warto się wysilić. Ciągle mam poczucie że brakuje mi pośredniego piętra, takiego na 3-4 metry. To chwilę potrwa zanim krzewy i małe drzewka urosną. Żałuję że wcześniej nie zdawałam sobie z tego sprawy.
Ciekawa jestem twojego jeziornego ogrodu.
I po raz pierwszy "upolowana" kapturka - samiczka i samiec.
Zdjęcia nie są najlepsze ponieważ przylatują dopiero pod wieczór na jedną z sosenek - watereri - i tam buszują pośród gałązek. Mogę je tylko fotografować przez szybę i o lekkim zmroku.
Graby fastigiata puszyste, tak je polubiłam, że na dereniowej posadziłam jeszcze 3 sztuki, ale Lucasy
Kalina pomponiki szykuje, a metasekwoja lekko oczepana po wczorajszym gradzie...