Ja mam kostkę "na ostry kant" czyli te szpary są bardzo wąskie. Myjemy myjką ciśnieniową, jest to dość mozolna praca, ale efekt zadowalający. Ja mieszkam na osiedlu gdzie są drogi gruntowe, o asfalcie czy kostce mogę póki co pomarzyć

Po całej zimie, zwłaszcza mokrej gdzie tego błota na kołach auta sporo się wwozi to karcher jest zbawieniem
szpary gdzie nie gdzie może i się wypłucze trochę, ale jak pisałam wyżej są bardzo wąskie, nic nie uzupełniam.