Grzebnij z jednej strony ciut wokół bryły korzeniowej i zobacz czy są zdrowe młode korzonki, dowiesz się też czy nie ma za sucho lub za mokro przy tym. Bryłę korzeniową przy sadzeniu rozluźniałaś? Sprawdź jeszcze czy nie za głęboko posadzona. Czasem też nornice potrafią podgryźć korzenie lub karczownik. Jeśli tak się stało z dnia na dzień to przyczyna raczej w korzeniach tkwi...
dopiero gdyby tym sposobem nic się nie wyjaśniło to trzeba będzie przyciąć którąś z bardziej zwiędniętych gałązek i zobaczyć jej przekrój czy nie czernieje, bo werticilioza też więdnięciem się objawić potrafi, ale i zaraza ogniowa też tylko wtedy więdną i zasychają całe pędy, a to mi tak na razie nie wygląda.
To różany potwór, ale jej zaleta jest to, że da się ja utrzymać w formie krzewu. Nie wypuszcza jakiś monstrualnych batów, które trudno okiełznać.
Lubię tworzyć z róż większe plamy. Jeśli są to takie, które powtarzają kwitnienie, to przez większą część sezonu rabata z nimi zgrabnie się prezentuje.
Niewiele robię w ogrodzie. Musi sobie radzić sam. Udało mi się nawet powyciągać co większe chwasty ale tego towarzystwa to jest na tony.
Dzisiaj będzie trochę "nie-różano", no prawie
W ogrodzie pojawia się coraz więcej kwitnących bylin, coraz więcej kolorów, faktur. Zaczynają kwitnąć jeżówki.
Dorotka z tą perfekcją i chwastami to przesłodziłaś Chwasty mam i będą, bo nie zawsze masz czas, by ogarnąć cały ogród.... Dziękuję za miłe słowa
Buziaki
Zdjęcia z komórki z przed godziny....na szybkości...