u mnie sprawdziła sie tez w szklarni rzodkiewka wczesną wiosną. tylko za mało jej posiałam.
Cholewka , zapomniałam jaka to była odmiana, polecana - carmen może?
nie wiem co z tym żelaźniakiem.... może daj mu jeszcze czas, on chyba raczej z tych nispiesznych. Zobacz czy nie zagniwa zimą, np czy z rynny nie spływa na niego, bo nie lubi zimowego zagniwania.
Można mu wiosną dać troszkę kompostu wokół kępy, ale nie za dużo.
Seslerię heuflera ja ścinam wiosną co roku na jeżyka. Za dużo tych suchych do skubania, a młode są tak soczyste, że jak ruszą to mają cudna barwę. Tylko ścinaj na przedwiośniu, żeby czarnych kotków jej nie uciąć jak rusza między źdźbłami.
Dla mnie schyłek lata tez jest magiczny. Ale jak patrzę na wiosenne zdjęcia to koniec wiosny też jest cudny
cześć ...właśnie wczoraj się zastanawiałam który miesiąc najbardziej lubię w swoim ogrodzie...i doszłam do wniosku, ze chyba schyłek lata, wrzesień, październik ...choć czosnki i sesleria wiosną też są urocze...i teraz znów nie wiem
Marto co do Żółwika to siałam i kwitł w tym sezonie
gorzej jest natomiast z Żeleźniakiem...mam go dwa sezony i póki co same liście ...gdzieś tam wyczytałam, ze nie lubi jak się o niego przesadnie dba, w sensie zasila....a Ty co na ten temat sądzisz Marto?...co może być przyczyną nie kwitnięcia?
a myślisz, że jak sesleria sucha to ją ściąć czy lepiej wyskubywać?...kurcze mam ją drugi sezon i ciągle się pytam
ale świetne są takie podsumowania i retrospekcje sezonu! Widać na nich jak wszystko rośnie i krzepnie i jak fajnie zastępują się kolejno różne efekty barw czy faktur. Pięknie jest Beatko- od wiosny do zimy. Nawet stalowa rabata listopadowa zachwyca
pamiętam że miałaś żółwika, siałaś go chyba- kwitł e tym roku?
No to czekamy na ...seslerię chyba- ona u Ciebie ogłasza nowy sezon?
hej , z mroźnej krainy.
Ty jak zawsze gotowa, nawet na wizytę kolędową.Ja nawet nie wiem kiedy u nas, bo do parafii mam drogę wyboistą, a w innej nie podają kiedy u nas.
Doczytałam że żywe kamienie chciałaś zobaczyć-zrobię jak będę w domu po jasności.
Ruszyliście juz do placówek?- my już tak. Smutne dzisiaj towarzystwo było rano z tego powodu, tylko duża nie, bo lubi swoją nowa szkołę. dziś ma budować regał z listewek i sznurka.
Olga80 - mój judaszowiec jeszcze nie kwitł, dereń kwitł pierwszy raz w zeszłym roku (2015 ) i ponownie ma pączki ale czy nie zmarzną to nie wiem - zobaczymy. Zastanów się czy nie skierować jednak swojej uwagi bardziej w kierunku derenia, u mnie rosną niedaleko siebie i dereń zdobi cały rok a judaszowiec, no cóż może te jego kwiaty mnie urzekną . Tu na zdjęciu od lewej: judaszowiec, magnolia, dereń, pęcherznica. Iwcia - dzięki! Ja tak lubię kolorowo .
U mnie od 3 dni mrozi ostro obecnie -15 i ani odrobiny śniegu.
Obawiam się że moja magnolia ucierpi a tyle pąków miała, eh najwiecej w swoim życiu...
Azaliom pewnie też się ta aura nie spodoba. Mam jednak nadzieję ,że wymrozi trochę robali.