Ostatnio pada i w prognozie deszcz po horyzont... stwierdziłam, że może warto podjąć ryzyko i posadzić już świeżo zanabyte cisy do gruntu. Ziemię w dołkach lekko przemieszałam z kompostem i poszło do ziemi. Dziś posadziłam 23 cisy oraz 1 hortkę z tych kwitnących zimą, którym ciężko się oprzeć a w domu i tak szybko wysychają. Niech sobie radzi. Jak padnie to nie będę jakoś płakać, choć ładna była.
W sumie w przedszkolu jest 33 cisy, 5 świdośliw oraz 3 derenie.
A ze szparagów zaczynają się robić szparagusy. Nadal nie wszystkie 20 sztuk wypuściło. Nie liczyłam, ale może max 10 jest na wierzchu.