Nie, rabaty niestety nie istnieją, właśnie staram się pokazać ewolucję ogrodową. Te byliny sadzone nad rowem, to miały być zaczątki rabat, które są teraz. Matecznik, rośliny rarytasy kupowane w Niemczech i Anglii. Jednak nie było im dane istnieć, bowiem zostały ukradzione przez złodzieja. Złodziej nawet nie wiedział co kradnie. Codziennie roślin ubywało po 10 co najmniej.
To miejsce Witek wygospodarował chwilowo w 2015 roku, aby można było cokolwiek sadzić, albowiem całe pole latami było uzdrawiane, więc orka dwa razy w roku. Jak traktor miałby ominąć jakąś rabatkę? Tylko rowu nie orał, więc przy rowie
sadziliśmy.
Co to znaczy takie uksztaltowanie dołka aby podlewanie było możliwe? Bedziemy zagospodarowywać skarpę i chciałabym się dowiedzieć na co należy zwrócić uwagę.
Czasem Danusiu muszą wystarczyć dwie ręce, dwa kolana i jeden kręgosłup Czy to hektary, czy ary, trudno wtedy bywa. Ale tu na forum wariatuńcie ogrodowe, to czy dołek, czy górka...działamy!!!
Dziękuje Danusiu!!!
Jestem mega szczęśliwa, ta czwóreczka to taka dojrzałość w każdej postaci, czuje się jak prawdziwy gospodarz, patrzę na to co stworzyłam i po prostu sie cieszę jak małe dziecko
A zobacz jaki salon powstaje - jeszcze kamienna obudowa dojdzie wokół kominka, jakaś posadzka itp... A ten żyrandol to prezent od eMa - jechał z Holandii
Jak chcesz się podbudować to wkrocz na nasze areały. Wklejam czystą historię dzisiaj To dopiero wyzwanie, co tam zmęczenie, co tam padam na pysk, co tam zmęczenie. Działać trzeba, oczywiście po krótkim odpoczynku
jak wiesz, załamania trwają krótko Każdy je ma, ale dobra strona to taka, że mijają.