Danusiu, kawał dobrej roboty odwaliliście, jestem bardzo ciekawa, jak wygląda rów wodny obecnie... Potwierdzam spostrzeżenia Wiklasi - patrząc na zdjęcia - ziemię macie tłustą i mięsistą, w takiej wszystko urośnie.
Nie, rabaty niestety nie istnieją, właśnie staram się pokazać ewolucję ogrodową. Te byliny sadzone nad rowem, to miały być zaczątki rabat, które są teraz. Matecznik, rośliny rarytasy kupowane w Niemczech i Anglii. Jednak nie było im dane istnieć, bowiem zostały ukradzione przez złodzieja. Złodziej nawet nie wiedział co kradnie. Codziennie roślin ubywało po 10 co najmniej.
To miejsce Witek wygospodarował chwilowo w 2015 roku, aby można było cokolwiek sadzić, albowiem całe pole latami było uzdrawiane, więc orka dwa razy w roku. Jak traktor miałby ominąć jakąś rabatkę? Tylko rowu nie orał, więc przy rowie
sadziliśmy.
Witek garnkiem nabiera wodę z rowu do konewki, jak się później okazało, złodziej ukradł nawet przepalony garnek i plastikową konewkę za 5 zł. Ukryte były wśród zarośli.