Ja to czasem staram się już nawet nie odzywać, bo mam często tyle pomysłów do przeróbek i ktoś może pomyśleć, że ma... brzydko Ale kiedyś zawitam do Ciebie - tylko zawsze jak tam jestem to w locie i nie mam zbytnio czasu na przystanki
sebek wpadnij na komende policji w moim miescie z ta roznica, ze jakbys pomylil zjazd tz nie skrecilbys do nich tylko odbil w druga strone to wjedziesz do mnie
Poza tym szykuja mi sie jedne odwiedziny i pewnie po uszach dostane jak ta osoba zobaczy, ze wysialam trawe na chwastach Coz... będą bolały uszy
Odciski narobili i to nie małe i szybko sie nie wygoja
Kurcze - a jakby posadzić tam seslerię z berberysami? Wrzosy te co przeżyły mogłby zostać, bo zestaw jest w porrządku A seslerie o tej porze już powalają
O, znowu z lupą zdjęcia oglądasz.
Umyję jak dęby pogubią liście, na razie mam nerwa na ogród, bo wygląda jak w listopadzie.
Na szczęście wystarczy woda z węża.
Że też mój brat nawadniania nie robi - ale jak mi kiedyś strzeli coś w kręgosłupie to mnie będzie miał kto leczyć, mam nadzieję...
Zobaczę jakie będzie lato - ale nawadnianie mnie mega kusi W sumie po uproszczeniu rabat wystarczyłyby u mnie tylko statyczne zraszacze - kiedyś się wgryzę w temat