A u mnie żółte i czerwone, nasiona z marketowych owoców. oprocz tego jakieś ostre, ale pomieszałam kubełki i nie wiem , które są które. Dopiero po zawiązkach będzie widać. Ot, gapa. kartki tylko powtykałam, a nie przykleiłam.
Myślę, że już za tydzień, powoli będę wywozić wszystko do ogrodu.
A jest tego oprócz pomidorów i papryki, jeszcze dalie. kosiarka, rozdrabniacz, spryskiwacz. Och, furgon potrzebny.