Pogoda nas ostro tresuje w tym roku. Z moich obliczeń wynika, że mam dobry miesiąc obsuwy w realizacji planów. No cóż, przyroda rządzi...
Wczoraj pogoda - perełka na tle ostatnich dni. Słońce, ciepełko, no sama radość.
Udało nam się powiesić wreszcie dwie kraty na murze - jedna dla powojnika górskiego, druga dla Eden Rose.
System bardzo fajny, chociaż ma jeden minus - do zestawu nie dołączono kołków i wkrętów , co w obliczu pozamykanych centrów budowlanych ma znaczenie... Na szczęście, były zapasy
Przyleciał bocian!!! Na razie jeden, ale pewno reszta w drodze. Jak ja się cieszę
Jola wczoraj uświadomiła mi, że nie pokazałam wam mojego czarnego ciemiernika. Jest rzeczywiście piękny choć to maleńka sadzonka, która dopiero co odbiła po zimie. Jedyna wada - kwiatek patrzy w dół. Zaleta - czarny prawie kwiat podwójny i ciemne młode listki. Wygląda jak kosmita ))
Oj, myślałam długo o tym poście, myślałam. Przede wszystkim serdecznie dziękuję za "rozpisanie się", za zabranie głosu w mojej sprawie:*
A więc tak. Serby ciągle chodzą mi po głowie. Już znalazłam ładne okazy, ale ciągle się waham. W ogrodzie, który mi poleciłaś byłam, ale tam chyba nie rosną serby tylko inne świerki. Ja mam wąską działkę i myślę, że wiele by nie straciła, gdyby je posadzić przed garażem blaszanym, a raczej zyskałaby. Utworzyłoby się tło zielone, nie widziałabym grajdołu całego, jak to nazwała pani Danusia. Cisy kolumnowe wolno rosną, nie doczekałabym się pożądanego efektu.
Kurnik. No więc mam chytry plan posadzić te serby, a za nimi umieścić kurnik. M co prawda nadal kiwa głową, ale przekona się w końcu. Tak więc kurnika za garażem nie będzie dziewczyny i tak projektujemy.
Garaż. W rogu przy siatce planuję wsadzić serba, żeby zgubić wierzchołek. Też myślałam o ścianie wodnej, to byłoby dobre miejsce, ale na razie muszę odłożyć to w czasie. Może kiedyś. Mam pomysł, żeby tę ścianę razem z drzwiami obić blachą czarną tak, żeby drzwi były "jakby" niewidoczne. Byłaby wtedy taka czarna ściana. Myślę, że lepiej by to wyglądało. A tę drugą może częściowo pomalować na czarno, a częściowo obić deskami. Wciąż myślę jeszcze jak to zrobić.
A co do ścieżki to zrezygnowałam z tych schodzących się płyt i mam nowy pomysł.
Rabata przy ścianie garażu - nadal nie wiem. Słońce tam jest od wschodu przez jakieś dwie godziny, a potem - cień i sucha gleba.
Jeśli chodzi o przysłonięcie balkonu to tak, chcę przez ten "zabieg" jakby oddzielić te dwa domy, bo są zrośnięte. O to mi głównie chodzi.
Jak w zeszłym roku kupowałam rośliny na moje dwie rabaty, to głównie wybór padł na iglaki, zimozielone. Chciałam osiągnąć efekt górskiego schroniska. Teraz, za sprawą moich czterech traw o niewiadomej nazwie i lektury O., spodobały mi się trawy. I chyba chcę to jakoś połączyć. Na pewno chcę dużo zieleni. Teraz to ja się rozpisałam
Jak już pisałam dzisiaj drugi dzień wertykulacji, drugiej części ogrodu Nie ma odpoczynki jak pogoda to nie wolno jej zmarnować.
To już zbieranie starganeho filcu po wertykulacji eM zbiera kosiarka trktorowa
To pozostałości po wertykulacji tutaj będę robiła rabatę trawiasta pewnie pod koniec przyszłego tygodnia. Rozrzuce na to ziemia kompostowa, piasek i ziemia po Kretowinach. W tych donicach trawy Memory i Gracilimusy.
2,2 to szer rabaty tak. Można na mijankę. Moim zdaniem aby trawy posadzić taka jak nafocie musisz zachować odstęp od Tui co najmniej metr. Dlaczego tuja musi mieć światło aby nie brazowiala ponieważ zacznie Łysiec.
Wg mnie posadz szpaler traw lub hortensji. Ja bym wybrała trawy a u stóp posadziła bym coś mniejszego też musi być spory odstęp gdyż trawy się rozrastają i zabierają miejsce. Perowska by ładnie wyglądała, gaura. Co kolwiek z kontrastem kolorystycznym.
Witam bardzo się cieszę, że róża nabrała ochotydo rozrostu. Czekamy na efekt.
Ja kupuje w szkółce u Hyżego, lub RosaCwik. Floribunda też ma ładne róże.
Mój sąsiad ma szkółkę u ściąga róże od Hyżego więc mam blisko. Jednak kilka razy kupowałam w RozaCwik.
Czym się kieruje, przede wszystkim zdrowotnością to na pierwszym miejscu,później kolor i zapach czy róża ma pełny kwiat jak się zachowuje na i po deszczu.
Może je róże nawiozlam w piątek nawozem granulowanym do róż florowit. W zeszłym roku nawozilam w połowie marca więc prawie miesiąc opóźnienia to przez pogodę.
Pryskać będe miedzianem w przyszłym tygodniu nie zdążyłam dzisiaj. Oprysk zabezpiecza róże przed chorobami grzybowymi.
Podlewam też. Gnojówką ze skórek banana już raz nawiozlam 2 tygodnie temu po przycięciu.
Podaje przykład 2 skórki banana wrzucam do litrowego słoika i po tygodniu rozcienczam z 5 litrami wody. Banany mają dużo potasu a róża potas uwielbia.
Możesz podlać swoją róże.
Też do niej podchodzę jak do jeża, ale mam nadzieję, że poradzi sobie w mojej wolgoci. Kolor śliwki i smak brzoskwini? Może tak? Może nie. Jak nie będzie smakowała, to pożegnam bez żalu. Eksperymenty sa potrzebne.
Są malinojeżyny, agresto porzeczki, czemu by nie mialo być Brzoskwini na śliwce.
Czyli Twój ciemiernik, też nie zakwitnie??? Ten nasz wschodni klimat dla niego za trudny, a jeszcze tego roku...!
Dobrze,że te inne wytrwalsze, zresztą niedawno dopiero ruszyły.
Widziałam jaki masz nawał pracy, jutro coś u Ciebie skrobnę.
U mnie też cięższe robótki i zmiany w architekturze ogrodu, ale to mój eM działa, po trochu, po pracy i w soboty. Nie lubię tych bałaganów w trakcie... ale żeby było ładnie, musi być najpierw brzydko
Kwitną pierwsze tej wiosny hiacynty,a nowo sadzone jeszcze chwila, ale zapowiadają się grubaski
Gdyby mysz
Jadła ryż
Gdyby sól
Czuła ból
Gdyby rak
Lubił mak
To by się żyło
Zupełnie nie tak
Żyłoby się raczej
Zupełnie inaczej
Tak żyje się chyba
Na wyspach Antybach
Tak żyje się w kinie
I w Lądku-Połczynie
Ani tak, ani siak
Tylko jak gdyby
W ogóle na wspak
Ojojojoj, ojojojoj...
Gdyby śledź
Kochał sieć
Gdyby mól
Żył jak król
Gdyby kwiat
Był ze szmat
To by się dziwił
I dziwił ten świat
Żyłoby się raczej...
Gdybym ja
Była pstra
Gdybyś ty
Chodził zły
Gdyby sum
Zrobił bum
To byłby skandal
I heca, i szum...
Dziś były lekkie i ciężkie pracę ogrodowe. Lekkie było sadzenie Buczków. Nie ukrywam, że ciężko się ich dopatrzyć
Z ciężkich prac było wybieranie ziemi ze skrzyni oo warzywach i przewożenie jej taczką na przyszłe grządki. Niedaleko na szczęście. Przewaliłam i rozgrabiłam dobre pół metra... Nic mnie nie boli, ćwiczenia swoje chyba robią, ale wróciłam kompletnie wyczerpana obiad robiłam rozpędem, po czym padłam bez jedzenia... Po regeneracji wyszłam nawet z psem na spacer
Widać miejsce po skrzyni. Mam teraz miejsce na kolejną część nowej rabaty, tylko muszę zdjąć kostkę... skrzynia po prawej do rozebrania jesienią, po przesadzeniu truskawek. Partiami wszystko robię, inaczej się nie da...
O coś cię dopadlo teraz to nie trudno coś złapać.
U nas do godz 16 było bardzo ładnie nawet mnie słonko złapało. Jeszcze potrzebne mi są 4 dni aby wszystko mieć zamknięte na wiosnę.
Mam miejsca które nie dotkne dopóki rośliny nie po wychodzą.
Mam sporo Jeżowek i czekam aż się pokażą. Posadziłam w zeszłym roku i jeszcze nie na tyle duże aby było wiadomo gdzie je posadziłam. Szkoda, że patyków nie po wsadzalam. Te które kwitły i zostawiły kwiaty na zimę zasuszone to widzę, że przezimowały. Czekam na resztę.
Widziałam, że gaura biała przezimowała u mnie, czekam na różowa bardzo ładna szkoda jakby padła.
Widziałam, że też masz gaury białe z trawami pięknie ta rabata wyglada.
Pokaże różowa, nie mam innej foty bardzo.ladnie kwitła cała różowa. Obok młode sadzonki Jeżowek.
Warto sadzić krokusy, ładnie się mnożą. Może w tym roku uda Ci się kupić.
Mam nadzieję, że wnuki przejmą kiedyś pałeczkę dekorowania
Grażynko, zobacz jak wygląda mój ciemiernik cuchnący( ten od Ciebie) Wprawdzie pięknie urósł i zapowiadał obfite kwitnienie, niestety ta zima go nie oszczędziła. A przedwiosenne przymrozki chyba jeszcze doprawiły. Przemarzły pąki i niektóre listki też. Mam tylko nadzieję,że się zregeneruje w sezonie