Właśnie był kurier

. Wczoraj nie zdążył przywieźć, a że wiedział, że ze mną można się dogadać, to przywiózł dziś. Szkoda że nie zadzwonił wczoraj, bym się nie wnerwiała

. Ja akurat nie mogłam znaleźć do niego telefonu.
Szkółka mi odpisała, że spokojnie rośliny by wytrzymały, wysyłają (teraz, później już nie) nawet w piątki.
Ziemia była lekko wilgotna w doniczkach.
Zanim klony, to jeszcze stożki (z castoramy

)
Klonikowe pudełka
I kloniki (maleństwa

), wszystkie z listkami
Katsura, emerald lace i wilson dwarf pink
Pung kill