przy tej pogodzie to i ja straciłam rachubę co i kiedy myślę , że jak zaświeci mocniej słońce to zrobię maleńką kosmetykę tu i ówdzie gdzie sterczy i nierówno .... Dopiero w czerwcu zdecydowanie mocniej szczególnie jak przyrosty będą nierówne .... w sierpniu to prawie nie dotykam ....
ależ skąd ... fioletowe w runiance dzisiaj zakwitły kilkoma kwiatkami (te z adhd chyba) reszta w blokach startowych , czeka na słońce. Joanny darc i picwik ledwo co dziób wychyliły ale nadają słońce więc jest nadzieja
No ja też już cudów nie zdziałam...
Pierwotnie myślałam o posadzeniu umbry przy ogrodzeniu od ulicy, ale mi nie wychodzą proporcje
więc dziś wymyśliłam, że posadzę tu tylko 3 w kwadratach...w jakiś obwódkach z lawendą lub czymś innym....
bo przecież nie w kółkach