Karabela, Karol, Aga Pe po deszczu jest wreszcie czym oddychać. W ramach natchnienia przesadziłam dwie rubrum i dwie róże. Wyrwałam uschnięte carexy vareigata, które nie wytrzymały palącego słońca bez podlewania
U mnie calutką noc chodziła linia kroplująca..... Ale szczerze mówiąc po deszczu ziemia pod drzewami była mokra na 1 cm.... Więc musiałoby popadać kilka dni aby porządnie wszystko odżyło
Wspomniany wczoraj pierwszoroczny krzak munstead wood pokazuje na co go stać, gdy jego starsza siostra chwilowo zbiera siły do kolejnego pączkowania
A Falstaff zaczyna, ach caluteńki rok na niego czekałam i się nei zawiodłam. Drugi krzak na palącym słońcu jeszcze nie kwitł. A ten jest ukryty za gracillimusem i rośnie w prosie
Kulki berberysowe na fotkach wcześniej nie są już czerwone , ostro je przycięłam. I z daleka werbena w całej krasie. Mam werbenę, nie mam lawendy została pożarata przez patagonkę...
Tu wreszcie widać Buchanani, którą przycięłam bo po zakwitnięciu masakrycznie się pokładała. Z daleka nadal jej nie widac. Wiosną będę ją odmładzać
To prawdopodobnie Ice Cream, jest lekko kremowa. W zaleznosci od pogody bywa bardziej żółtawa lub kremowa. Myślalam ze to evergold ale Syla mi przypomniała ze to chyba Ice Cream.
Frosted curls ma włosy długiści nawet 70 cm tylko ja je urywa. Wg mnie minimum 50 cm. Ale mozesz posadzic gęściej a gdy urosnie rozsadzić, ja tak robiłam M abrdzo dobrze z to znosi
To chyba nie evergold tylko Ice Cream sa takie wielkie - średnica ok 50-60 cm to ich czwarty sezon u mnie. Wprawdzie były 3 razy przesadzane ale jak widac nic sobie z tego nei robiły tylko rosly. Kupiłam Evergold i wygladaja niemal identycznie, moze ciut ciut bardziej żółtawe. Ale wszystko zalezy od iilości słonca i wilgotnosci podłoża.
Carex bronze form i Caex montana - musze je rozsadzić bo bronze form włazi na montanę. jesienią na te rabacie przeróbki . Laurowiśnia w kwadratach bedzie posadzona w lini prostej
I najulubieńszy w tym sezonie Carex Ice Cream czy Evergold?