Kindzia, Łukasz Luki dopiero co pisał niedawno, jak dzieli żurawki Generalnie tak "na chama", byle jak, i wszystkie się przyjmują. Ja potwierdzam, że żurawkę to wystarczy poobrywać, co oberwane wsadzić w ziemię, i rośnie
Kiedyś to też tak delikatnie robiłem, żeby czasem czegoś nie uszkodzić Teraz się nie patyczkuje wyrywam całą żurawe z ziemi i odrywam tyle, aby kępa nadal w miare się prezentowała. Część ma korzonki, a częśc nie ma. Wszystko wsadzam i wszystko się przyjmuje. Ukorzeniacz raz stosuje, a raz nie. Czy sadzonki się ukorzeniły widać gdy roślinki zaczną wypuszczać nowe listki, jest to oznaka, że już mają młode korzonki, trwa to ok miesiąca. Żurawki, któe oderwały się z małymi korzonkami zaczną rosnąć szybciej.
Na prawde przy rozmnażaniu żurawek nie ma się co obawiać bo są to bardzo wdzięczne byliny do tego typu praktyk
Do tej pory straciłem może 5 ukorzenianych żurawek na jakieś 200, a to tylko dlatego, że zostały za mocno zadołowane na zime i stały w wodzie całą wiosne
Mógłbym tak oglądać i oglądać w nieskonczoność ten cud, który stworzyłaś Danusiu.
Ciekaw jestem gdzie można takie ładne dywany dostać bo aż trudno uwierzyć, że to trawnik. Jest perfekcyjny. Nie wiem, które miejsce w ogrodzie jest moim ulubionym, chybaaa......... wszystkie
Chciałbym coś doradzić, ale ja ciągle zachwycam się tymi wszystkimi kulkami z cisa i bukszpanu Są takie do schrupania
Pomysl z "baksikami" w różnej wielkości bardzo do mnie przemawia. Soczysta zieleń najlepiej by odbijała na kamyczku tylko jak wiadomo troszeczke więcej pracy przy jego czyszczeniu, ale dla takiego mega reprezentacyjnego kawałka ogrodu przy wejściu chyba można by się było poświęcić
Co do lustra w ramie to woda o której Marzenka pisze to jedno, a jest jeszcze stalowa rama. Stal pod wpływem temperatury się rozszerza, przy takich wymiarach nie ma to zapewne wielkiego znaczenia, ale gdyby lustro było na styk z ramą mogło by pęknąc od naprężeń. Najlepeij było by wkleić na płyte OSB, o której pisałaś i zostawić po pół centymetra luzu z każdej strony, a szczeline wypełnić jakimś silikonem np takim, którego używa się do klejonych szyb w oknach. Silikon będzie stanowił bareiere dla wody i jednocześnie będzie elastycznym połączeniem z ramą. Oczywiście szklarzem nie jestem i nie chce wprowadzać w błąd. Piszę tylko co ja bym w takiej sytuacji zrobił, żeby zabezpieczyć lustro przed ewentualnym zniszczeniem. Sam gabion jest zapewne bardzo cięzki i zawsze może troszke osiąść pod wpływem dużych opadów oraz gdy podłoże po fundament nie było odpowiedni zagęszczone, ale z tego co mi wiadomo stalowej ramy nie ma prawa zniekształcić no chyba, że jest wykonana z bardzo cienkiej blachy, a samo osaiadanie powinno być bardzo małe.
Ciągle jestem zabiegany czasu jak na lekarstwo, ale udało mi się dzisiaj zrobić ponad 50 sadzonek żurawek i jeszcze troszke rozsadzania przede mną. Kilkanaście żurawek trzeba przemiksować kolorami bo mi nieodpowiadają. Fotek niestety nie mam zrobie jutro
I roślinka o któą było kilka pytań rozszyfrowana przez Anie
Bardzo dziękuje Rozchodnik już odnalazł nazwe. Mój czerwony był różowy, a biały czerwony, teraz wiem, że lepiej dla pewności kupować podczas kwitnienia
MArzenko wstyd się przyznać, ale troszke poskąpiłem im nawozu w tym roku. Dostały raz wiosną i w lipcu dolistnie. Od przyszłego roku będę częściej nawoził bo widze stanowczą różnice na 3 żurawkach, które rosną w donicy i były często nawożone wraz z pelargoniami i petuniami.
Jak już napisałem wyżej nazwy rozchodnika nie znam niestety
Zielona żurawka to Apple Crisp, bardzo ładna i kompaktowa, wytrzymuje nasłonecznienie, ale lepiej obcinać kwiatostany, których jest bardzo dużo, ja w tym roku zostawiłem i mało się rozrosła