Boski ten róz jest u ciebie Anetko, w kazdym wydaniu ale te łany rózowych hortensji sa powalajace, wiesz że zgapiłam je od ciebie i od jesieni rosna sobie u mnie podobne w szpalerze, tyle że moje to póki co takie smetne chude patyczki sa, ale na wiosne dostana tło - miskantów gralici..cos tam a przed nimi w parterze chciałam posadzic jakies zurawki o czerwono-rózowych lisciach ale nie wiem czy nie bedzie za duzo tego samego koloru...
Wiem , przed hortensjami sa rozchodniki olbrzymie i one robia sie rózowe dopiero pod koniec sezonu, cały czas zdobiąc jasno-zielonym kolorem lisci + zurawki. Moze ja tez zrobie podobnie.......
Nie wiem co zrobić...........jeszcze mysle i szukam pomysłów.

mam dylemat roślinny
rosną Ci u mnie tutaj według projektu Rh sztuk 5 ale nie wiem czy ich nie zastapić różami w kolorze rózowym... otóż rh maja tam cały czas słońce, ciagle przypala im listki zimą wystawione są na mróz i słońce (teraz przykryłam je śniegiem) jak myslicie dobry to pomysł?
Czy jeszcze poczekać aż pisardii się rozrośnie...

To jedna z moich ulubionych odmian różowych obok Berry Smoothe. Ślicznie przeświecają listki, jak świeci słońce.

kochana jaka to żurowka georgia peach? rośnie u ciebie na słońcu dobrze?

Hej, różowa Panienko Piknie jak zwykle. Niech już zaświeci słońce... Twoje tulipany powalają. Gdzie Ty tam wcisnęłaś kolejne...? Wiosną położysz nas na łopatki. Uściski.

Nigdy bym nie zwróciła uwagi na te trójkąciki, o których podpowiedziała Ci Danusia
Uwielbiam takie łany tulipanów

Już nie wiem która wersja twojego ogrodu ładniejsza.ta brazowa..ta niebiesko-filoetowa......ta rózowa....czy ta zimowa. Wszystkie cudne !
Pozdrawiam wesołą zaśniezona rodzinkę
U nas w łódzkiem dotychczas był marznacy deszcz i lód na wszystkim a od dzis mamy troche sniegu, minus 8 stopni i piekne słonko. Taka zima moze zostac...

Śliwa rozrośnie się i zacieni, a można ewentualnie zamienić Rh na R. yakushimanum, ma meszek i lepiej słońce znosi.

Ale ja mam w wielu ogrodach C.White na słońcu. Mogło być tak, że kupiłaś okazy, które stały w cieniu i poparzyło im listki w pierwszym roku po posadzeniu, , ale w następnym roku już tak się nie stanie
Pozdrawiam Ana

Listki przypalone obetnij oczywiście.

Aleś się rozpędziła z tym różowym, nawet nie zauważyłaś, że taką ważną rzecz napisałam o biżuterii